Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Kto zechce się kąpać w odkażanej wannie? Sanatoria w kryzysie

Uzdrowisko w Ciechocinku Uzdrowisko w Ciechocinku Wojciech Kardas / Agencja Gazeta
Większość kurortów opiera swój byt i dobrobyt na dwóch filarach – działalności sanatoryjnej i rekreacyjnej. Ale koronawirus silnie uderzył w obydwa.

„Odmrażanie” sanatoriów zaczęło się 16 czerwca, czyli później niż hoteli, pensjonatów i restauracji. Ale i tak nie wszystkie wystartowały od razu. Niektóre czekają nawet do połowy lipca. A te uruchomione funkcjonują często nawet nie na pół gwizdka.

– „Zamrażaliśmy się” z dnia na dzień, a „odmrażanie” potrwa do pół roku – prognozuje Mateusz Korkuć, prezes spółki Uzdrowisko Kołobrzeg SA. Dysponuje ona tysiącem miejsc w 650 pokojach i po wznowieniu działalności ma zaledwie 300 kuracjuszy. Wypada jeden na jednego pracownika.

Odstraszeni

Sporo osób ze skierowaniami z NFZ na różnych etapach rezygnuje. Nawet jeśli czekali dwa lata. Boją się mieszkania w pokoju z obcymi ludźmi (jedynek w sanatoriach jest niedużo). Boją się podróży pociągiem czy autobusem, nierzadko z drugiego krańca Polski, a nie wszyscy mogą dojechać własnym autem. Boją się, bo przeważnie są w wieku 60+, w grupie podwyższonego ryzyka koronawirusowego, nierzadko z dużą liczbą chorób przewlekłych. Pewnie są też osoby (o tym mówi się niechętnie), które może zniechęcać do wyjazdu brak atrakcji w postaci potańcówek w kuracyjnych kawiarniach.

Tzw. niedojazdy (wystawiono skierowanie, człowiek nie przyjechał) w lecznictwie uzdrowiskowym zawsze były, ale nigdy na taką skalę. A już w ogóle w Kołobrzegu i latem. Jeśli kuracjusz dostawał z NFZ skierowanie tutaj, to jakby złapał Pana Boga za nogi. Bo lato, morze, moc atrakcji. – Przed pandemią niedojazdy wynosiły u nas średnio 5–10 proc., z czego większość przypadała na styczeń–luty. Latem nie wykorzystywały skierowania pojedyncze osoby – opowiada Mariusz Ławro, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego w Kołobrzegu, kierujący sanatorium „Posejdon”.

Reklama