Pod koniec sierpnia 2020 r. do sądu w Opolu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Katarzynie S. To mieszkanka Opola i prezeska Fundacji Wołyń Pamiętamy specjalizującej się w „uświadamianiu Polaków o ukraińskim ludobójstwie”. Akcja uświadamiająca odbywa się m.in. przy pomocy mobilnych billboardów umieszczonych na przyczepkach samochodowych podróżujących przez Polskę. Aby pokryć koszty, fundacja prosi darczyńców o wsparcie. Zbiórka odbywa się pod hasłem „darowizna na cele statutowe”.
Katarzynie S. (45 l.) zarzucono popełnienie piętnastu czynów łamiących prawo. W komentarzach na Facebooku nazwała Ukraińców ścierwami ukraińskimi, przeklętym plemieniem, chachłami, szmatami, przeklętym szczepem, bydłem stepowym, zboczonym umysłowo plemieniem ukraińskim. Obraziła też osoby narodowości żydowskiej, nazywając ich „sukinsyny szydowskie”. Nadto znieważyła dziennikarza Igora Isajewa, obywatela polskiego narodowości ukraińskiej, nazywając go „cipą”. Używała także nowatorskich inwektyw: „suczydło”, „łatwa bladź”, „kundliszcze”.
Jednym z jej bliskich współpracowników był Marcin Ż., wiceprezes nacjonalistycznego, występującego przeciwko uchodźcom i niekryjącego sympatii prorosyjskich, stowarzyszenia Narodowy Świt. W portalu wPrawo.pl, kojarzonym z byłym księdzem Jackiem Międlarem, Marcin Ż. przedstawiał się też jako członek Honorowego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa Polaków na Kresach, kierowanego przez ks. Tadeusza Isakowicza-Zalewskiego. Smaczku postaci Marcina Ż. dodaje fakt, że w przeszłości należał do osławionego narkotykowego gangu Jerzego Wieczorka ps. Żaba. Odsiedział z tego tytułu ok.10 lat za kratkami. Nosił wówczas pseudonim Żółty.
Akt oskarżenia przeciwko Katarzynie S.