JULIUSZ ĆWIELUCH: Z prochu powstaliśmy i w proch się obracamy.
ANNA E. KUBIAK: Ta sentencja z Księgi Rodzaju przypomina o przemijalności życia ziemskiego.
A mówiąc bardziej docześnie?
Kremacja długo nie mogła się przebić w dosyć konserwatywnym polskim społeczeństwie. W 2010 r. na spopielenie bliskich decydowało się ok. 30 proc. klientów zakładów pogrzebowych wyłącznie w dużych miastach, na wsiach i w małych miasteczkach w ogóle nie było mowy o kremacji.