Piotr Ikonowicz raczej nie wygra walki o fotel rzecznika praw obywatelskich, bo nawet w domu nie dorobił się fotela, nie mówiąc o dorobieniu się domu. Co nie znaczy, że nie byłby dobrym rzecznikiem.
W brazylijskim serialu pt. wybór nowego rzecznika praw obywatelskich już od kilku odcinków wiało nudą. Scenariusz, w którym młoda, inteligentna i popierana przez środowiska NGO mecenas Zuzanna Rudzińska-Bluszcz odtrącana jest przez Jarosława Kaczyńskiego, szybko się wyczerpał. A później z obsadą było tylko gorzej.
Na tyle, że wysunięty przez PiS kandydat poseł Piotr Wawrzyk zagłosował sam na siebie. Każdy serial potrzebuje takiej pociesznej postaci. Wawrzyk miał potencjał w tej roli, bo wcześniej musiał się tłumaczyć z tego, czy w doktoracie splagiatował pracę własnej studentki.
Polityka
15.2021
(3307) z dnia 06.04.2021;
Społeczeństwo;
s. 35
Oryginalny tytuł tekstu: "Ikona działacza"