Boom na adopcje i kupowanie zwierząt domowych trwa. Psów i kotów mamy coraz więcej, ale czy potrafimy je mądrze kochać?
Przybywa ludzi, dla których psy i koty to już nie tylko domownicy, a pełnoprawni członkowie rodziny. Traktowane jak dzieci przez samotne starsze panie, wyemancypowane singielki i pary, które nie decydują się na potomstwo, za to adoptują psa lub kota.
W hipsterskiej knajpie w dużym mieście wypada pojawić się z czworonogiem. Najlepiej z małym kundelkiem ze schroniska. Teraz piesek często ma na imię Wirus, a suczka Korona. A na drugim końcu smyczy młody mężczyzna 20 plus, który swojego przyjaciela zabiera nie tylko do knajpy, także na łódkę na Mazury i na kite’a na Hel.
Polityka
33.2021
(3325) z dnia 10.08.2021;
Społeczeństwo;
s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Zazwierzęceni"