Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Społeczeństwo

W szarym domu znowu pusto

Dzieciobójczyni z Lublina. W szarym domu znowu pusto...

O tym, że w szarym domu ktoś mieszkał, świadczą jedynie znicze przed furtką. O tym, że w szarym domu ktoś mieszkał, świadczą jedynie znicze przed furtką. Jacek Szydłowski / Forum
W Lublinie matka zabiła troje swoich dzieci. Ciała położyła na łóżku, jedno obok drugiego. Powtarzała, że śpią.
Brała dużo narkotyków. Była uzależniona, przyznała przed kamerą TVN jej matka.Roman Lipczyński/Forum Brała dużo narkotyków. Była uzależniona, przyznała przed kamerą TVN jej matka.

Dom przy ul. Nadbystrzyckiej w Lublinie mija się w ciszy. Czasem ktoś przystanie przed furtką, popatrzy na znicze, zaduma się i pójdzie dalej. Częściej odwróci wzrok, bo skoro tędy przechodzi, to raczej miejscowy i o tym, co się stało za ścianą wychodzącą na wąską kamienną ścieżkę, wolałby zapomnieć.

Wspominanie boli, twierdzi D. – miejscowa. Płacze, gdy tylko spojrzy w stronę ogrodzenia oddzielającego ją od niedawnej sąsiadki. Co ją podkusiło, żeby tego feralnego południa, w ostatni dzień września, zajrzeć na sąsiednie podwórko? Policjanci mówili, żeby nie patrzeć, ale nie posłuchała. Teraz pyta dziennikarzy: jak tu wymazać z głowy trzy małe ciałka przykryte czarną folią?

•••

Tu nigdy nic się nie działo – mówią miejscowi, patrząc wzdłuż ścieżki. Biedna, ale porządna okolica – dodają. Miejscowy nr 1: – Nawet furtki się na klucz nie zamyka. Bo i przed kim? Kilkanaście domów wokoło, a w nich sami emeryci i rodziny z dziećmi. Teraz już chyba z lekką przewagą emerytów.

Miejscowa nr 2: – Do tej pory głównym tematem była rzeka, która wylewa, jak mocniej popada. Wsiąka w grunt i trudno się potem chodzi pod górę.

Miejscowy nr 3: – Ja to nawet nie wiedziałem, że do tego szarego domu ktoś się sprowadził. Nie wyglądało na to.

•••

Ścieżką, którą kończy się Nadbystrzycka, można iść w górę lub w dół. W dół dojdzie się do rzeki Bystrzycy, w górę zaś do miasta. Dorota wspina się po kamiennych kostkach i jak zawsze przystaje w połowie, przy szarym domu. Jest ostatni dzień września, wczesne południe. Drzwi otwiera jej córka, 26-letnia Paulina. Stoi bez słowa, wzrok ma nieprzytomny, jakby nie spała w nocy. Tak się zdarza przy trójce małych dzieci pod dachem.

Polityka 42.2021 (3334) z dnia 12.10.2021; Społeczeństwo; s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "W szarym domu znowu pusto"
Reklama