System złożony z sądów, kuratorów, policji i specjalistów od pomocy rodzinie jest jak ogromny pociąg: długo się rozpędza i ciągnie wagony. Czasem dzieci nie wytrzymują.
Mama musiałaby chodzić pijana całe dnie, żeby sąd dał zgodę na rodzinę zastępczą – powiedział Kindze policjant, który rutynowo przyszedł sprawdzić, co się dzieje w jej domu. A przecież w domu było czysto, a mama była trzeźwa. Nie ma szans, żaden sąd tego nie klepnie – dodał. Przed Wigilią 12-letnia Kinga uznała, że miał rację. Od pół roku czekała na zgodę sądu, by zamieszkać u cioci, 20 grudnia sąd znów odroczył sprawę. 29 grudnia dziewczynka się powiesiła.
Ciocia
Wiosną Kinga czekała, aż zacznie się lato.
Polityka
4.2022
(3347) z dnia 18.01.2022;
Społeczeństwo;
s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Wysiadła w biegu"