Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Wielki finał WOŚP. Licznik już pokazuje więcej niż rok temu

30. finał WOŚP, „Światełko do nieba”. Warszawa, 30 stycznia 2022 r. 30. finał WOŚP, „Światełko do nieba”. Warszawa, 30 stycznia 2022 r. WOŚP / Facebook
„Przejrzyj na oczy” to hasło 30. edycji WOŚP. W całej Polsce i 29 krajach na świecie, od Kanady po Tanzanię, zbierano pieniądze na nowoczesny sprzęt do diagnozy i leczenia chorób wzroku.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra już od 30 lat, w tym roku pod hasłem „Przejrzyj na oczy”. Pieniądze ze zbiórek zostaną przeznaczone na diagnozę chorób i leczenie wzroku najmłodszych Polaków. „30 lat temu dzieci nie miały komputerów, smartfonów. To jest cena czasów, w których żyjemy” – mówił w czasie sobotniej konferencji prasowej Jerzy Owsiak. W polskich szpitalach dramatycznie brakuje sprzętu, a oddziałów i pododdziałów dla dzieci jest raptem 25 w całym kraju.

„Nasze serduszka, które są w różnych językach, które biją na końcu świata, to jest ta największa wartość – mówił Owsiak. – Zanim będziecie nas pytali, czy padnie rekord, to to jest właśnie ten rekord, że gramy po raz trzydziesty”.

Na koniec dnia stan konta Orkiestry wyniósł 136 282 325 zł. „Ta kwota będzie jeszcze rosnąć!”, zastrzegają organizatorzy, a i tak jest już wyższa niż przed rokiem. W tej sumie zawierają się zakończone zbiórki, tymczasem wiele z nich będzie aktywnych jeszcze do połowy lutego. W 2021 r. na tym etapie na koncie fundacji było 127 495 626 zł (a ostatecznie aż 210 813 830).

„Bardzo dziękuję tym, którzy dziś zbierali, organizowali bardzo bezpiecznie to, co nazywa się finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy”, mówił w niedzielę wieczorem Jerzy Owsiak.

WOŚP 2022. Zbiórki w kraju, za granicą, w sieci

WOŚP w związku z pandemią koronawirusa drugi rok z rzędu gra z zachowaniem zasad sanitarnych. Finałowy koncert na placu Defilad w Warszawie nie odbędzie się, ale o godz. 20 zostało wysłane tradycyjne „Światełko do nieba”. W końcowym odliczaniu Owsiakowi towarzyszył prezydent miasta Rafał Trzaskowski.

Reklama