Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Co wyrośnie w parkach?

Co wyrośnie z projektu ustawy o parkach narodowych

Ojcowski Park Narodowy. Ojcowski Park Narodowy. Shutterstock
Polacy chcą nowych parków narodowych. Zarówno wyborcy PiS, jak i PO. Dlaczego więc rządowy projekt ustawy parkowej nie wróży rewolucji na tym polu?
Lech Mazurczyk

Do szerokiej opinii publicznej przebiła się głównie informacja, że zostaną wprowadzone bilety wstępu do wszystkich 23 parków narodowych, choć dotąd za opłatą wchodziło się do części z nich. Płatne będzie fotografowanie i filmowanie, a tam, gdzie działa GOPR lub TOPR, trzeba będzie dorzucić 15 proc. na działalność ratowniczą. Mieszkańcy gmin sąsiadujących z tymi parkowymi stracą przywilej darmowego dostępu do przyrodniczych skarbów za miedzą – stolica do Kampinoskiego PN, Kraków do Ojcowskiego. Kary za brak biletu będą surowe i egzekwowalne. Obecnie tam, gdzie wstęp do parku już jest płatny, strażnik parkowy, spotkawszy turystę na gapę, może zaproponować co najwyżej, że sprzeda mu bilet.

To tylko wąski wycinek zmian. Projekt ustawy o parkach narodowych jest obszerny. Czyje oczekiwania spełni?

Najbardziej usatysfakcjonowani są pracownicy parków. Projekt zbiera w jedną całość przepisy, które dotyczą ich poletka. Dotąd rozproszone po różnych aktach prawnych, tak jak rozproszone po kraju są parki. Andrzej Raj, dyrektor Karkonoskiego PN, a zarazem prezes Związku Pracodawców Polskich Parków Narodowych, porównuje te parki do odrębnych wysp. Wszystkie mają w nazwie słowo „narodowy” i są jednostkami państwowymi, ale nie zachodzą między nimi prawie żadne albo bardzo słabe interakcje. Teoretycznie koordynację czy nadzór powinien wykonywać minister zajmujący się sprawami środowiska. W praktyce robią to podlegli mu ludzie, rozrzuceni po niemal wszystkich departamentach ministerstwa. Zatem kolęduje się od biurka do biurka. Gdy jest problem z interpretacją przepisów, każdy park dochodzi jej indywidualnie, a uzyskane informacje często bywają sprzeczne.

Dwa lata temu, gdy płonął Biebrzański PN, dyrektorzy innych parków chcieli wspomóc finansowo kolegę i nie mogli.

Polityka 12.2022 (3355) z dnia 15.03.2022; Społeczeństwo; s. 37
Oryginalny tytuł tekstu: "Co wyrośnie w parkach?"
Reklama