Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Cykl cyklisty

Nadciąga rowerowa rewolucja. Polska wyrasta na światowego lidera

Polacy – na ogół przejęci sprawą ocieplania klimatu – powinni teraz coraz liczniej porzucać samochody i przesiadać się na rowery. Czy tak się stanie? Polacy – na ogół przejęci sprawą ocieplania klimatu – powinni teraz coraz liczniej porzucać samochody i przesiadać się na rowery. Czy tak się stanie? Mirosław Gryń / Polityka
W ciągu ostatnich dwóch lat Polacy masowo przesiedli się na rowery. Skutkiem może być rewolucja nie tylko komunikacyjna, ale również społeczna i polityczna.
Polski rynek rowerów wart jest już ponad 6 mld zł, z czego 12 proc. sprzedawanych to „elektryki” i ten odsetek rośnie z roku na rok.AndreyPopov/PantherMedia Polski rynek rowerów wart jest już ponad 6 mld zł, z czego 12 proc. sprzedawanych to „elektryki” i ten odsetek rośnie z roku na rok.

Jest najpopularniejszym sposobem przemieszczania się, nie licząc chodzenia. Można się nim poruszać cztery razy szybciej niż na piechotę i jednocześnie zużywać pięć razy mniej energii na takim samym dystansie. W pandemii pozwalał zachować dystans bez rezygnacji z podróżowania. Teraz umożliwia omijanie stacji benzynowych. A w przyszłości może przyczynić się do uratowania klimatu. I właśnie zdobywa Polskę.

Na początek kilka liczb. Dużo zamieszania zrobiło niedawne badanie IBRiS przeprowadzone w Polsce na zlecenie Nationale-Nederlanden – aż 60 proc. ankietowanych posiadaczy samochodów ograniczyło ostatnio ich używanie na rzecz roweru. 54 proc. przyznaje, że rower pomaga uniknąć korków. I najważniejsze – 80 proc. pytanych Polaków jeździ na rowerze lub hulajnodze elektrycznej w okresie wiosenno-letnim i aż 40 proc. robi to przez cały rok.

Z kolei według portalu eco-counter.com, który m.in. bada ruch rowerowy w wielu krajach Europy, Polskę ogarnia właśnie rowerowe szaleństwo. Na podstawie danych ze stacji pomiaru ruchu między pierwszym kwartałem 2019 r. (ostatnim przed pandemią) i pierwszym kwartałem tego roku uśredniona liczba polskich rowerzystów w weekendy wzrosła o 46 proc., a w dni powszednie nawet o 50 proc.

Rekordzistą pod tym względem jest Kraków – według oficjalnych danych liczba aktywnych rowerzystów w mieście za dwa ostatnie lata skoczyła o ponad połowę. Przy czym stara stolica ciężko zapracowała na to licznymi drogami rowerowymi, również dojazdowymi do miasta. A także wypychaniem aut poza centrum. Efekt jest taki, że od maja w zasadzie co kilka dni pada nowy rekord liczby przejazdów przy stacjach pomiarowych w centrum.

Na mapie Polski wyróżnia się również Gdynia, która jako pierwsze miasto w kraju od maja wprowadziła dopłaty na zakup rowerów elektrycznych dla swoich mieszkańców.

Polityka 28.2022 (3371) z dnia 05.07.2022; Temat tygodnia; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Cykl cyklisty"
Reklama