„Etyka medyczna wobec zmiany płci” – już sam tytuł panelu może dziwić, o czym za chwilę. Po przejrzeniu listy wykładów robi się jeszcze ciekawiej: jest i śmiesznie, i groźnie. Pierwotnie organizator wydarzenia, czyli krakowskie Towarzystwo Internistów Polskich, zaplanował na 13 marca trzy wykłady: „Co się kryje za ideologią gender i jakie stwarza ona zagrożenia dla medycyny dzieci i młodzieży”, „Dysforia płciowa – model terapeutyczny dla dzieci, młodzieży i młodych dorosłych” oraz „Medyczne konsekwencje procedur zmiany płci”. W sobotę prelekcje z programu zniknęły, a sesję – pod niezmienionym tytułem, czyli jako „Etyka medyczna wobec zmiany płci” – przeniesiono na koniec kwietnia z adnotacją: program w trakcie uzgodnień.
Czy ktoś rozbroi tę bombę
Czy to oznacza, że nie wysłuchamy wystąpień Jaya Richardsa i Paula Hruza z USA oraz Marcusa Evansa z Wielkiej Brytanii? To wcale nie takie pewne. – Na razie wiadomo, że są poszukiwani dodatkowi paneliści jako przeciwwaga dla tej niesławnej trójki – mówi Michał Sulwiński z Grupy Stonewall, współautor listu protestacyjnego do zaangażowanych w konferencję (patronat nad nią objęło m.in. Polskie Towarzystwo Opieki Duchowej i – uwaga – Polski Instytut Evidence Based Medicine).
Najszybciej odpowiedziały Uniwersytet Medyczny w Lublinie i wydawnictwo Medycyna Praktyczna, patron medialny. Ten pierwszy w tonie enigmatycznym, niewiele wnoszącym, drugi – lekko bijąc się w piersi i zapowiadając interwencję w tej sprawie. I nic dziwnego, wszak na Twitterze nie brakowało wpisów oburzonych medyków, zapowiadających rezygnację z lektury wydawanych przez MP magazynów z powodu utraty wiarygodności.