Oskarowa rola
Oskar Szafarowicz z młodzieżówki PiS: kariera hejtera. Partii Kaczyńskiego się przyda
Oskar Szafarowicz: – Bardzo pani dziękuję, że w ogóle chce pani ze mną porozmawiać – zaczyna rozmowę. Rocznik 2001, urodzony w Łowiczu, student prawa na UW. Na Twitterze obok zdjęcia profilowego umieścił Jana Pawła II. Dom rodzinny nie był specjalnie rozpolitykowany. Mówi, że „nie zaglądał rodzicom do kart wyborczych i na pewno się to nie zmieni”. Do Forum Młodych PiS dołączył zaledwie w zeszłym roku, a dziś można go już nazwać pierwszym apologetą PiS, przynajmniej w jego pokoleniu. Jarosław Kaczyński to dla niego polityczny idol w kategorii „polityk żyjący”. Na drugim miejscu wskazuje Lecha Kaczyńskiego. Tego pierwszego nazywa „wizjonerem, który marzy o silnej, niezależnej, dostatniej dla obywateli Polsce”. Drugiego z braci ceni najbardziej za to, że chciał budować „niezależne państwo”.
Opozycja rymuje się mu z ideologiami, „ograbianiem Polaków”, jest totalna, partie opozycyjne to „partie zewnętrzne”. – Każdego przeciwnika politycznego można nazwać hejterem tylko dlatego, że przypomina fakty, liczby, dane albo po prostu przedstawia własną wizję Polski – wzdryga się na pytanie o to, że ciągnie się za nim opinia hejtera. 16 kwietnia napisał na Twitterze: „codziennie czytam i słyszę setki wyzwisk lider PiSjugend, pisowski śmieć, podczłowiek itd., tylko dlatego, że miałem odwagę ujawnić swoje prawicowe poglądy, że działam w PiS, jestem katolikiem i chcę bronić wartości patriotycznych”.
Tylko podawał dalej
22-letni działacz młodzieżówki PiS zaczynał od TikToka. Od lata ubiegłego roku wspólnie z dwojgiem innych studentów objaśniał świat z perspektywy Prawa i Sprawiedliwości na kanale Okiem Młodych. Miał to być element zapowiadanej przez PiS ofensywy w internecie, skierowanej do młodych.