Raport „Rzeczpospolitej” o pedofilii jest wydarzeniem. Pora otworzyć kościelne archiwa
Dziennikarze „Rzeczpospolitej” Tomasz Krzyżak i Piotr Litka, korzystając z archiwów IPN, państwowych i dostępnych źródeł kościelnych, zbadali skalę kryzysu pedofilskiego w szeregach kleru w latach powojennych aż do 1989 r. Z ich ustaleń wynika, że skala krzywdzenia nieletnich w Kościele była „ogromna”. Dziennik zapowiada, że pełny raport śledczy w tej sprawie opublikuje w weekendowym dodatku „Plus Minus”. Na stronie internetowej „Rzeczpospolitej” znajdziemy listę nazwisk 121 duchownych krzywdzicieli.
Pedofilia w Kościele: wierzchołek góry
Publicysta dziennika Michał Szułdrzyński zaznacza, że nie chodzi o „atak na Kościół”, tylko o próbę ustalenia prawdy. Przyznaje, że prawda jest bolesna, ale trzeba się z nią skonfrontować i dotrzeć z pomocą do ofiar, o ile jest to jeszcze możliwe. Dodaje, że materiał wychodzi naprzeciw wezwaniu polskich biskupów, którzy apelowali podczas niedawnej dyskusji o roli Jana Pawła II w tym rozdziale powojennej historii Kościoła w Polsce o pogłębione badania historyczne.
Według ustaleń Krzyżaka i Litki co najmniej 1100 małoletnich mogło zostać wykorzystanych seksualnie przez duchownych i osoby świeckie pracujące w Kościele, a sprawców tych przestępstw było ok. 300 – księży, seminarzystów, zakonników, pracowników świeckich. 121 przypadków trafiło do sądów peerelowskich. Sądy skazały 72 osoby. Zdarzały się przypadki wycofania spraw w zamian za zgodę na współpracę z policją polityczną. Liczba 300 krzywdzicieli to suma przypadków zbadanych przez dziennikarzy i danych kościelnych, z których wynika, że przed upadkiem