Czego dusza zapragnie
Powiaty dają rabaty. Jak państwo finansuje Kościół przez furtki w przepisach
Nieruchomości warte niemal 69 mln zł organa władzy publicznej przekazały Kościołom i ich organizacjom za jedną dziesiątą ceny. Najwięcej skorzystał Kościół katolicki, część nieruchomości została darowana, inne sprzedane z obniżką sięgającą 99,9 proc. wartości – wynika z najnowszego raportu SOISH, apolitycznego i neutralnego światopoglądowo stowarzyszenia badającego relacje państwa i Kościołów. Sprawdziło działanie jednej ustawy (której nazwa nie kojarzy się nawet z religią), w ciągu zaledwie sześciu lat (2015–21), uwzględniając tylko powiaty (choć gmin jest sześć razy więcej, a województwa mają więcej nieruchomości). Opisało więc tylko wycinek rzeczywistości.
– Całkowita skala zjawiska może sięgać setek milionów złotych – mówi Agnieszka Filak, prawniczka ze stowarzyszenia. Kompleksowo nie kontroluje tego żadna instytucja państwowa czy kościelna, ale raport doskonale obrazuje mechanizmy przepływu majątku państwa do Kościołów, zwłaszcza dominującego. – W kuluarach słychać głosy oburzenia wobec takich „prezentów dla Kościoła”, ale gdy przychodzi do głosowania, niemal wszyscy są za – opowiada radny z Olsztyna Mirosław Arczak, który protestował przeciwko sprzedaży z 99-proc. bonifikatą trzech działek koło jednej świątyni wartych odpowiednio 860 tys., 150 tys. i 194 tys. zł.
Powiatowe prezenty
Dzięki grantowi Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska i Funduszu Obywatelskiego im. Henryka Wujca SOISH zebrało informacje o sprzedaży nieruchomości z bonifikatą przez 380 powiatów i miast na prawach powiatu (takich jak Olsztyn) osobom prawnym Kościołów i innych związków wyznaniowych. To możliwe dzięki ustawie o gospodarce nieruchomościami. Art. 68 ust. 1 pkt 2 pozwala na przyznanie obniżki wszelkim (nie tylko wyznaniowym) osobom i organizacjom, które prowadzą niezarobkową działalność charytatywną, opiekuńczą, kulturalną, oświatową, sportową, turystyczną itp.