Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Orlen multikulti

Orlen mulikulti pod Płockiem. PiS sprowadził tu tysiące Azjatów, ale woli o tym nie mówić

Turkmeni do Płocka i Warszawy na nocleg. Banglijczycy po mięso do sklepu. Podążają rozmokłą wiejską drogą. Turkmeni do Płocka i Warszawy na nocleg. Banglijczycy po mięso do sklepu. Podążają rozmokłą wiejską drogą. Marcin Kołodziejczyk
Flagowe przedsiębiorstwo Rzeczpospolitej Polskiej, PKN Orlen, należące do Skarbu Państwa i kierowane przez ludzi rządu PiS, pokazuje społeczeństwu, jak skutecznie wprowadzić w czyn piękne idee wielokulturowości, wielorasowości i wolności religijnej.
Migranci, pracownicy Orlenu mieszkają m.in. w ośrodku Exploris nad Jeziorem Zdworskim.Maciek Nabrdalik/The New York Times/EAST NEWS Migranci, pracownicy Orlenu mieszkają m.in. w ośrodku Exploris nad Jeziorem Zdworskim.

Orlenowska rewolucja społeczna multikulti z fazy eksperymentu wkroczyła właśnie na poziom codziennej realizacji i w kolejnych latach będzie postępować. Rzecz dzieje się w Płocku i licznych wiejskich gminach północnego Mazowsza, gdzie decyzją władzy centralnej autochtoniczną ludność polską zetknięto z żywiołem i kulturą Azji Środkowej. Chodzi o tysiące azjatyckich robotników rozbudowujących kombinat. Można by powiedzieć kwiecistym językiem mediów rządowych: współżycie przebiega bezkonfliktowo, a Polacy przekonują się empirycznie, że strach przed obcym, który początkowo tak silnie odczuwali, był nieracjonalny.

– Są mili, grzeczni, mówią dzień dobry, przepuszczają w kolejce do kasy – chwalą dziś cudzoziemców mieszkańcy okolic. – Wżyli się w Polskę, widać ich codziennie i nikt specjalnie nie zwraca na nich uwagi. Nie budzą już sensacji.

– Przyjechali do mnie dziennikarze z Francji i pytają: a co pan zrobi, jak przyjdzie tu Polka z narzeczonym z Bangladeszu i powie, że chce wziąć z nim ślub? – opowiada Sławomir Wawrzyński, wójt gminy Stara Biała. – Odpowiedziałem, że sprawdzę ich dokumenty, bo do tego mam prawo, a następnie udzielę ślubu i jeszcze sobie zrobię z nimi pamiątkowe zdjęcie.

Okoliczności

Ale władza nigdy tak oficjalnie nie powie, bo idą wybory parlamentarne połączone z referendum antyimigracyjnym, w którym pytanie sformułowano tak, aby zawierało wskazaną przez rządzącą partię odpowiedź. Poza tym rząd zbudował mur na granicy z Białorusią i musi bronić sensu jego istnienia w patetycznych sformułowaniach, jako oznaki własnego patriotyzmu i przedmurza cywilizacji chrześcijańskiej. Zwłaszcza że urzędnicy państwowi zostali świeżo przyłapani przez niezależnych dziennikarzy na masowym handlu wizami do Unii Europejskiej.

Polityka 42.2023 (3435) z dnia 10.10.2023; Społeczeństwo; s. 28
Oryginalny tytuł tekstu: "Orlen multikulti"
Reklama