Społeczeństwo

Sztuka wyboru

W opiece nad seniorem wybór jest zwykle zły albo gorszy. „Własna rodzina uczy lekarza pokory”

„W Kodeksie etyki lekarskiej pojawił się od tego roku zapis, że lekarzowi nie wolno stosować terapii daremnej i decyzja o uznaniu jej powinna w miarę możliwości uwzględniać wolę pacjenta”. „W Kodeksie etyki lekarskiej pojawił się od tego roku zapis, że lekarzowi nie wolno stosować terapii daremnej i decyzja o uznaniu jej powinna w miarę możliwości uwzględniać wolę pacjenta”. Shutterstock
Lekarze dr Małgorzata Stompór i prof. Tomasz Stompór o medycynie schyłku życia: jak wygląda w polskiej rzeczywistości i co powinno się zmienić. A także o terapii daremnej i prawie do spokojnej śmierci.
Dr n. med. Małgorzata StompórArchiwum prywatne Dr n. med. Małgorzata Stompór

PAWEŁ WALEWSKI: – Jak rodzeństwo lekarzy radzi sobie z opieką nad rodzicami w starszym wieku?
MAŁGORZATA STOMPÓR: – Oj, różnie bywa. Mama ma 80 lat, tata 81 i oboje są niesprawni. U mamy udało się wyrównać niewydolność serca, ale cierpi na reumatoidalne zapalenie stawów (RZS) i w wyniku wieloletniego podawania sterydów doznała kilku złamań osteoporotycznych. Jest głównie leżąca, może się poruszać na wózku inwalidzkim. Tata jest po udarze, również dokucza mu RZS, więc walczymy z uśmierzaniem bólu, zaparciami i najróżniejszymi objawami starości.

Zaskoczyły one bardziej państwa czy rodziców?
Tomasz Stompór: – U mamy rozwijały się stopniowo, a ojciec w ciągu dwóch lat raptownie podupadł na zdrowiu. Przenieśli się z Krakowa do Olsztyna – gdzie pracujemy z siostrą od kilkunastu lat.

Nie bali się państwo ściągać wiekowych rodziców z tak daleka?
TS: Wiele razy zmieniali miejsca pobytu, przez co nigdy nie byli mocno zakorzenieni wśród przyjaciół, a raczej skoncentrowani na wspieraniu swoich dzieci i wnucząt. I właśnie dlatego, że zdawaliśmy sobie sprawę z nadciągającej niesprawności oraz tego, że będą wymagać naszej pomocy, chcieliśmy ich mieć blisko siebie.

MS: Znalazłam dla nich lokum w klatce, w której mieszkam, w bloku z windą. Żeby można było zejść do nich w piżamie, kiedy się coś dzieje – jak kilka dni temu, gdy tata zadzwonił o trzeciej w nocy, mówiąc, że ma silny ból w klatce piersiowej z promieniowaniem do lewej ręki.

Typowy objaw zawału?
MS: Miał ciśnienie 200/100 mmHg, ponieważ rzekomo skończyły mu się leki. Byłam tym zdumiona. Jak ich mógł nie mieć, skoro regularnie je przepisuję? Okazało się, że ich nie znalazł, bo były odłożone w inne miejsce.

Polityka 6.2025 (3501) z dnia 04.02.2025; Społeczeństwo; s. 30
Oryginalny tytuł tekstu: "Sztuka wyboru"
Reklama