Społeczeństwo

Jak pani chciała zabić pana

Jak pani chciała zabić pana. To był szok: oberwał nożem w biały dzień, w centrum Warszawy

Spotkań z gangsterem, który ciągle domagał się pieniędzy, było co najmniej cztery. Spotkań z gangsterem, który ciągle domagał się pieniędzy, było co najmniej cztery. Patryk Sroczyński
Można mieć poważną pozycję w biznesie, majątek, wieść z pozoru ustabilizowane życie i stać się celem zabójcy na zlecenie.
Powiedział, że chodzi o sprzątnięcie gościa, który przeszkadza ojcu przy narkotykach.AllaSerebrina/PantherMedia Powiedział, że chodzi o sprzątnięcie gościa, który przeszkadza ojcu przy narkotykach.

Pierwsze informacje o zdarzeniu były szokujące. W biały dzień, 9 maja 2023 r. o godz. 9.30 na placu Politechniki w centrum Warszawy 60-letni znany i wpływowy menedżer, zasiadający w zarządach największych firm, został zaatakowany nożem. Zamaskowany napastnik podbiegł do niego z tyłu, mimo że menedżer szedł w towarzystwie prywatnego ochroniarza, i zadał mu cios w plecy, celując w serce. I uciekł.

Gdyby nie natychmiastowa pomoc ochroniarza, który nie rzucił się w pogoń za sprawcą, ale zajął poszkodowanym, jedną ręką tamował krew, a drugą dzwonił po pogotowie, mogło dojść do zejścia śmiertelnego. Na szczęście mężczyzna przeżył – mówi prok. Dariusz Ziółkowski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który prowadził w tej sprawie śledztwo. Właśnie wysłał do sądu akt oskarżenia kilku osób o podżeganie do zabójstwa, pomocnictwo, aż po samo usiłowanie zabójstwa.

Ranny od razu trafił na stół operacyjny. Miał głęboką ranę kłutą w okolicy lędźwiowej z krwawieniem wewnętrznym, uszkodzoną wątrobę i opłucną. Jak określili to później lekarze, zagrożenie życia było realne. Mężczyzna leżał jeszcze w szpitalu, gdy do prokuratury zgłosił się jego pełnomocnik z informacjami, że poszkodowany jest w konflikcie z żoną, trwa postępowanie rozwodowe i toczy się spór o opiekę nad dziećmi.

Czytaj też: Nasłuchy z sądu. Wyrok w sprawie zabójstwa dwójki niemowląt. Tej sprawy mogło nie być

Zwykły chłopak spod Londynu

Poznali się, gdy ona miała 22 lata, on 42, ale ślub wzięli dopiero po niemal dekadzie. Na świat przyszły dzieci. Kobieta przestała pracować, zajęła się domem.

Polityka 23.2025 (3517) z dnia 03.06.2025; Społeczeństwo; s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Jak pani chciała zabić pana"
Reklama