Od Polski za Polskę
Od Polski za Polskę. Odszkodowania dla opozycjonistów idą w setki milionów. I rosną z czasem
34 lata po upadku komunizmu Skarb Państwa wypłacił byłym opozycjonistom i ich rodzinom rekordowe 125 mln zł w ramach odszkodowań i zadośćuczynienia za krzywdy. Rok wcześniej 75 mln zł. Tylko w latach 2020–24 suma odszkodowań przekroczyła 385 mln zł. Ile zapłacono od lutego 1991 r., kiedy uchwalona została „ustawa o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego”, nikt chyba nie policzył. – Problem polega na tym, że pomimo 34 lat funkcjonowania ustawy lutowej ciągle nie ma jednego centralnego rejestru osób, które skorzystały z jej zapisów – ubolewa prokurator Stanisław Wieśniakowski.
Ustawa wydawała się aktem ważnym i podniosłym, ale na swój sposób tymczasowym. Po serii wniosków do sądu miała wypalić się niejako w sposób naturalny. Tak się jednak nie stało. Pomimo upływu lat wypłacane kwoty nie maleją, a ostatnio wręcz geometrycznie rosną. Paradoksalnie rośnie również liczba spraw. – Wydawało się, że z biegiem czasu będzie malała. Tak się jednak nie stało, bo w kolejce po odszkodowania ustawiły się teraz dzieci byłych działaczy, które również mają prawa, by ich dochodzić – mówi sędzia Igor Tuleya z warszawskiego sądu okręgowego.
Czytaj też: Oszczędność na sybirakach. Odszkodowania za PRL nie dla wszystkich?
Będzie zapłacone
Bolesław Kurzępa jest autorem pierwszej książki o „ustawie lutowej”, jak się mówi w środowisku. Lutowa, bo uchwalona została 23 lutego 1991 r. Ale prace nad nią trwały już od sierpnia 1989 r. Kwestia zadośćuczynienia tym opozycjonistom, których skrzywdził PRL, była w tamtym okresie żywo dyskutowana.