Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Mała, czarna i kapryśna

Mała, czarna i kapryśna. W kawie idzie „trzecia fala”. Jak i jaką piją Polacy? Są bardzo wrażliwi na cenę

„Gdybym szukał podobieństw, to w kwestii smaków trzecia fala świadomości kawowej może być porównywana do tego, co dzieje się w winach. Tam też jest zatrzęsienie szczepów, są różne metody obróbki, no i na końcu różne metody serwowania” – stwierdza Adam Laska. „Gdybym szukał podobieństw, to w kwestii smaków trzecia fala świadomości kawowej może być porównywana do tego, co dzieje się w winach. Tam też jest zatrzęsienie szczepów, są różne metody obróbki, no i na końcu różne metody serwowania” – stwierdza Adam Laska. Hakan Eliacik / Shutterstock
O tym, jak w Polsce zmieniała się kultura picia kawy, co nam leją do filiżanek i dlaczego tak łatwo nas na tym oszukać, mówią Adam Laska i Paweł Siemaszko, biznesmeni z branży kawowej.
Adam Laska i Paweł Siemaszko.Juliusz Ćwieluch/Polityka Adam Laska i Paweł Siemaszko.

JULIUSZ ĆWIELUCH: – 12 zł za espresso to dużo czy mało?
PAWEŁ SIEMASZKO: – Z perspektywy klienta to pewnie dużo.

ADAM LASKA: – Ale za chwilę może być mało.

Brzmi jak groźba.
A.L.: – Każdy może wejść na stronę giełdy w Nowym Jorku i zobaczyć wykres ceny ziarna kawowca. Od dwóch lat cena rośnie. I nie mówimy o jakichś drobnych korektach, ale rekordowych wzrostach. W 2011 r. padł rekord za funt kawy – 310 centów. Obecnie właściwie nie spada poniżej 380 centów. Jesteśmy w przededniu skoku cen, który właściwie jest nieuchronny. Rynek nie reagował dotychczas gwałtownymi podwyżkami, bo najwięksi gracze kontraktują cenę ziaren z góry na dwa lata i korzystali z tego kosztem plantatorów. Ale kontrakty już się pokończyły albo właśnie się kończą i nie da się uciec przed podwyżkami.

24 zł za małe espresso?
A.L.: – Tyle klient nie uniesie, więc kawiarnie wezmą część tej podwyżki na siebie. Ale tylko część.

P.S.: – Sami tak zrobiliśmy w zeszłym roku. Zamierzaliśmy kupić własną ziemię pod palarnię kawy, ale zamiast tego włożyliśmy te pieniądze w stabilizowanie ceny. Cały rynek się tak zachowywał. Polacy są bardzo wrażliwi na cenę.

A na jakość?
A.L.: – To się właściwie okaże.

P.S.: – Rozmawialiśmy z farmerami w kilku krajach i ich litania problemów jest bardzo długa, począwszy od kosztów pracy, a skończywszy na kosztach transportu. Jedno jest pewne. Kawa nie wróci już do ceny sprzed lat. A jednocześnie mimo wysokiej ceny w wielu krajach i tak produkcja jest na granicy opłacalności.

A.L.: – Przez wysokie ceny duzi gracze skupowali z rynku nawet to ziarno, po które kiedyś nie sięgali.

Polityka 43.2025 (3537) z dnia 21.10.2025; Społeczeństwo; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Mała, czarna i kapryśna"
Reklama