Tekst ukazał się w „Polityce” w lipcu 2008 r.
Poszłam na imprezę z nowym chłopakiem i co tu dużo gadać, przedawkowałam alkohol, on też, ale mniej. Rano już nie byłam dziewicą. Nic nie pamiętałam – opisuje Ewelina. – Długo byłam przekonana, że to ja jestem winna, bo go nie dopilnowałam. Najgorsze jest to, że potem byłam z nim jeszcze prawie trzy lata. To wracało, ale byłam od niego przedziwnie uzależniona. Teraz go nienawidzę, to największy skurwysyn, jakiego spotkałam.