Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Powrót taty

Zmiany w kodeksie rodzinnym

Zbigniew Lisiecki z żoną Joanną i synkiem Stasiem. Dziś żona jest w szpitalu, syn w domu dziecka, choć ojciec walczy, żeby móc się nim zająć. Fot. Tadeusz Późniak Zbigniew Lisiecki z żoną Joanną i synkiem Stasiem. Dziś żona jest w szpitalu, syn w domu dziecka, choć ojciec walczy, żeby móc się nim zająć. Fot. Tadeusz Późniak
Mamy rewolucyjną nowelizację kodeksu rodzinnego: rozwodzący się rodzice muszą dogadać się w sprawie opieki nad dzieckiem. Przełamuje to schemat dominujący w orzecznictwie: dziecko przy matce, tata – na weekendy. Ta najważniejsza zmiana mentalno-prawna ostatnich lat weszła w życie tylnymi drzwiami i po cichu.

Czy można pogodzić karierę zawodową z byciem tatą zaangażowanym? Dyskusja o roli ojca we współczesnej polskiej rodzinie!

Czytaj podsumowanie debaty o roli ojca we współczesnej Polsce


Dotąd było tak: rodzice się rozwodzili, a sąd wyznaczał jednego z nich na głównego opiekuna dziecka. Zwykle matkę. To u niej dziecko mieszkało na stałe. Drugi rodzic – zwykle ojciec – mógł je tylko widywać. Standard: dwa razy w tygodniu, po dwie godziny. Tak nie da się zbudować silnej emocjonalnej więzi. Ale nawet jeśli rodzice zgodnie uznawali, że dziecko powinno mieć ich oboje, to w razie ewentualnego konfliktu górą był zawsze ten wyznaczony na głównego opiekuna. Jeśli zaczynał blokować kontakty z drugim rodzicem, sądy zwykle rozkładały ręce. Ewentualnie ordynując jakieś niewielkie grzywny. Trybunał w Strasburgu wielokrotnie wytykał Polsce brak skutecznych mechanizmów, które by izolowanemu rodzicowi pomogły.

 

Od 13 czerwca 2009 r. sąd nie będzie już wyznaczał dziecku z automatu stałego miejsca zamieszkania. Jeśli jest na tyle duże, żeby funkcjonować pod dwoma równoważnymi adresami, takie rozwiązanie powinno mieć priorytet. Ale ostatecznie zdecydują rozwodzący się rodzice: przygotują umowę, w której sami – lub z pomocą mediatora – rozstrzygną, jaką część tygodnia albo roku dziecko przemieszka z którym z nich, kto będzie odpowiadał za kontakty ze szkołą, a kto za opiekę medyczną, kto organizuje dziecku wakacje i tak dalej.

Polityka 28.2009 (2713) z dnia 11.07.2009; Raport; s. 32
Oryginalny tytuł tekstu: "Powrót taty"
Reklama