Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Sport

Reprezentacyjny plac budowy

Polacy koncertowo zawalili eliminacje na mistrzostwa. Ale śladu refleksji brak

Robert Lewandowski Robert Lewandowski Beata Zawadzka / EAST NEWS

Bezpośredni awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy okazał się ponad siły i umiejętności piłkarskiej reprezentacji Polski. Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, bo los przydzielił Polakom bardzo przeciętnych rywali, ale nawet peryferyjna pod każdym futbolowym względem Mołdawia okazała się poza zasięgiem biało-czerwonych. Nie bardzo więc wiadomo, na czym opierać optymizm przed marcowymi barażami, gdzie trzeba będzie się zmierzyć z dużo silniejszymi rywalami.

Reprezentacja Polski przypominała podczas tych eliminacji wielki plac budowy, z którego już schodzi, a przez niektórych jest wręcz wypraszany główny majster, czyli Robert Lewandowski, będący zresztą ostatnio cieniem samego siebie. Wyrzucono generalnego wykonawcę – zblazowanego Fernando Santosa – a na ratunek został wezwany swojski Michał Probierz, który wyznaje teorię twórczego chaosu, w związku z czym powołuje do reprezentacji kompletnych żółtodziobów oraz zawodników anonimowych. Jego wybrańcy-budowlańcy biegają więc w tę i z powrotem z pustymi taczkami, starając się zaangażowaniem przykryć niedoróbki w koncepcji ogólnej oraz własne braki.

Koncertowo zawalone eliminacje zwieńczone słabym meczem z Czechami nie skłoniły jednak piłkarzy do refleksji. Mówili o „zadowoleniu z zaangażowania”, „widocznym progresie” oraz „scalaniu grupy”, co jest dla opowieści o naszej narodowej futbolowej mentalności równie symptomatyczne jak wyrzucenie trzech młodziaków z reprezentacji U-17, którzy jakieś dwa tygodnie temu, przed pierwszym meczem mistrzostw świata, poszli w miasto i nadużyli alkoholu. Malowanie trawy na zielono będzie w drużynie Probierza z pewnością trwało aż do baraży, a gdyby jakimś cudem udało się awansować na mistrzostwa, Polska znów będzie w nich murowanym faworytem do miana najbardziej topornej drużyny turnieju.

Polityka 48.2023 (3441) z dnia 21.11.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Oryginalny tytuł tekstu: "Reprezentacyjny plac budowy"
Reklama