Świat

Wszystko, co musisz wiedzieć o Traktacie Lizbońskim

Traktat Lizboński w pigułce

3 listopada 2009 r. - prezydent Czech Vaclav Klaus jako ostatni podpisuje Traktat, odblokowując reformę Unii Europejskiej 3 listopada 2009 r. - prezydent Czech Vaclav Klaus jako ostatni podpisuje Traktat, odblokowując reformę Unii Europejskiej BEW
Prezydent Czech Vaclav Klaus podpisał Traktat Lizboński. Co to oznacza dla przyszłości Unii Europejskiej?
Lizbona, uroczystość podpisania traktatu - 13 grudnia 2007 r.Archiwum Kancelarii Prezydenta RP/Wikipedia Lizbona, uroczystość podpisania traktatu - 13 grudnia 2007 r.

Podpisany 13 grudnia 2007 r. przez przywódców wszystkich krajów członkowskich ma usprawnić pracę skrajnie zbiurokratyzowanej organizacji, jaką jest Unia Europejska.

Przede wszystkim wprowadza urząd przewodniczącego UE, a więc kogoś w rodzaju prezydenta, wybieranego na 2,5 – letnią kadencję.

Wspólnota zyska też oficjalnie swego przedstawiciela do spraw zagranicznych. Zmniejszy się liczba komisarzy.

Zniknie zasada „jeden kraj - jeden komisarz” (po ostatnich dwóch rozszerzeniach było ich aż 27). Traktat przewiduje stałą liczbę komisarzy. Będzie ich 18.

Dzięki „Lizbonie” sprawniej będą zapadać decyzje podejmowane przez kraje członkowskie w Radzie UE (zasiadają tam ministrowie z każdego kraju). Dotychczas każdy miał prawo weta, przez co skutecznie mógł zablokować każdy nowy pomysł Unii. Po wejściu w życie traktatu zostanie ono zachowane jedynie w kilku najważniejszych sprawach, takich jak rozszerzenie, polityka zagraniczna i obronna oraz zmiany w traktatach regulujących funkcjonowanie wspólnoty.

Z kolei dzięki zastosowaniu podczas głosowań zasady podwójnej większości, trochę więcej do powiedzenia w Radzie będą miały największe kraje, takiej jak Niemcy, czy Francja.

Dzięki traktatowi po raz pierwszy w historii UE inicjatywa ustawodawcza trafi w ręce obywateli – pod warunkiem, że pod projektem zbiorą milion podpisów.

Rozszerzone zostaną też prawodawcze uprawnienia Parlamentu Europejskiego m.in. na sprawy imigracji, współpracy policyjnej, czy częściowo wspólnej polityki rolnej.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną