Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Comeback Becka

Glenn Beck Glenn Beck WENN / BEW
Obama nienawidzi białych, chce odebrać im wolność i zaprowadzić komunizm! Tak twierdzi Glenn Beck, prawicowy komentator, samozwańczy obrońca prostych Amerykanów.
Beck 'mówi to, co myślą ci, którzy nie myślą'. I zarabia na tym rocznie 23 mln dolarówJoshua Roberts/Reuters/Forum Beck "mówi to, co myślą ci, którzy nie myślą". I zarabia na tym rocznie 23 mln dolarów

Ameryce grozi zagłada! – nie wskutek uderzenia asteroidu, ale z powodu polityki obecnego rządu. Zacznie się skromnie, od zakazu łowienia ryb i jedzenia niezdrowej żywności, ale w szkołach postępuje już indoktrynacja młodzieży, której wmawia się bzdury o potrzebie sprawiedliwości społecznej. Apel prezydenta o podejmowanie ochotniczej pracy to w istocie program tworzenia „cywilnych sił bezpieczeństwa narodowego” w rodzaju SS albo irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. A żeby przygotować się na rządową reformę służby zdrowia, należy czytać „Mein Kampf” – Obama planuje eksterminację staruszków i nieuleczalnie chorych. Oto rewelacje z występów Becka na antenie.

Jego audycji radiowej słucha codziennie 8 mln Amerykanów, a prowadzony przez niego program telewizji Fox News o piątej po południu gromadzi prawie 3 mln widzów. Jego książki trafiają na listy bestsellerów, a spotkania autorskie gromadzą tysiące ludzi. Beck jest głównym animatorem Partii Herbacianej (Tea Party), pospolitego ruszenia prawicy, które omal nie zablokowało prezydenckiej reformy służby zdrowia. Po uchwaleniu ustawy o reformie w niedzielę 21 marca konserwatyści uderzyli na alarm. „To dzień, który pozostanie dniem hańby” – nazwał głosowanie w Kongresie portal „Drudgereport”, przywołując zdanie z przemówienia prezydenta Franklina Delano Roosevelta po ataku na Pearl Harbor. Podobnie Glenn Beck: „To, co zdarzyło się wczoraj, nie było niczym innym jak inwazją na nasz kraj. Ale to nic. Przegraliśmy bitwę, ale nie wojnę” – komentował. Dodając, że sytuacja teraz przynajmniej jest klarowna, ponieważ „postępowcy pokazali wreszcie Ameryce, kim są naprawdę”. Powołał się tu na wywiad ze znanym murzyńskim działaczem Alem Sharptonem, który po uchwaleniu reformy powiedział – z aprobatą – że „wybierając Obamę wybraliśmy socjalizm”.

Polityka 14.2010 (2750) z dnia 03.04.2010; Świat; s. 105
Reklama