Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Księżyc dalej od gwiazd

Turcja w UE: daleka droga

Angelika Bentin / Katharina Portnicki / Smarterpix/PantherMedia
W dziesięć lat od przyjęcia tureckiej kandydatury – i w pięć lat po rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych – Ankara nie postrzega już członkostwa w Unii w kategoriach racji stanu.

Spotkanie na szczycie, do którego doszło w ostatnich dniach marca między kanclerz Niemiec Angelą Merkel a tureckim premierem Recepem Tayyipem Erdoganem, najlepiej podsumował niemiecki tygodnik „Der Spiegel”. Napisał, że jedynym osiągnięciem spotkania było to, że nie doszło do eskalacji publicznych ataków.

Niemiecka kanclerz po raz kolejny zaoferowała Turcji – zamiast pełnego członkostwa w UE – uprzywilejowane partnerstwo. „O czymś takim nie ma w ogóle mowy w unijnych traktatach” – upomniał ją Erdogan w wywiadzie udzielonym dziennikowi „Die Zeit”. Zasugerował przy okazji, że Niemcy powinny otworzyć tureckojęzyczne gimnazja dla dzieci 3 mln tureckich imigrantów. Oburzeniu Berlina na tę propozycję dała wyraz sama kanclerz, podkreślając, że miejscem dla młodzieży o tureckich korzeniach są szkoły niemieckie. A Erdogan – zasugerowała Merkel – powinien zajmować się rządzeniem Turcją, nie Niemcami. „Tego się po Merkel nie spodziewałem” – miał odpowiedzieć turecki premier. „Czy Turcja to chłopiec do bicia? Skąd bierze się ta nienawiść do nas?”.

Atmosfera wokół wizyty Merkel uwypukliła problemy, które już od lat określają stosunki Turcji z UE. Z jednej strony Paryż i Berlin dają Turcji do zrozumienia, że choć negocjować z Unią sobie może, i tak do niej nie wejdzie. Z drugiej strony Ankara wciąż nie uznaje jednego z państw UE, Cypru. Wśród Turków poparcie dla członkostwa topnieje, rozmowy akcesyjne toczą się w żółwim tempie, a rząd Erdogana – choć zapewnia, że UE pozostaje głównym celem tureckiej polityki zagranicznej – szuka nowego partnera na Bliskim Wschodzie.

Po druzgocącej wygranej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) w wyborach 2002 r.

Polityka 15.2010 (2751) z dnia 10.04.2010; Świat; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Księżyc dalej od gwiazd"
Reklama