Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Noe potrzebny od zaraz

Pakistan: największa od 80 lat powódź

Shakil Adil / AP Photo / Agencja Gazeta
Wszystkie polskie powodzie są kroplą w morzu tego, co wydarzyło się nad rzeką Indus. To jedna z największych powodzi w nowożytnej historii świata.

Zdjęcia z helikoptera ukazują kraj zalany po horyzont. Pod wodą jest niemal jedna czwarta terytorium Pakistanu (co odpowiada obszarowi Anglii). Powódź dotknęła już 20 milionów Pakistańczyków i większość prowincji tego kraju: północno-zachodni Chajber Pachtunchwa – w którym się zaczęła – tzw. Terytoria Plemienne, Beludżystan i Pendżab. Jedynie południowo-wschodni Sindh trzyma się jeszcze i chociaż Indus tam też wylał, to nie aż tak groźnie, jak na północy.

Niemal dwa tysiące ludzi nie żyje. Kilka milionów jest w tragicznej sytuacji. Nie mają co jeść i pić. Uwięzieni są albo na dachach swoich domów, albo na maleńkich wysepkach usypanych z resztek sprzętów, którą niosła zalewowa woda. Wielu może nie dożyć momentu, w którym dotrze do nich pomoc. Organizacje międzynarodowe alarmują, że za chwilę mogą pojawić się ogniska epidemii. Powódź – już dziś oceniana przez ekspertów jako jedna z największych w nowożytnej historii świata - może stać się przyczyną katastrofy humanitarnej na ogromną skalę.

Są też wielkie zniszczenia. Rafineria Multan, produkująca jedną trzecią pakistańskiej ropy, została odcięta od reszty kraju i nie pracuje. Wydobycie gazu na wielkim polu Quadripur zostało ograniczone do 10 proc. Straty energetyczne – w postaci zniszczonych transformatorów, stacji przesyłowych i linii wysokiego napięcia – są wstępnie szacowane na dziesiątki milionów dolarów. Powódź zagroziła jednym z najsłynniejszych stanowisk archeologicznych na świecie – ruinom miast Mohendżo-Daro i Harappa wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Dzisiaj pomoc dla Pakistanu jest utrudniona ponieważ większość dróg i mostów na terenach dotkniętych powodzią nie istnieje. Do wielu można się dostać tylko z powietrza. Tymczasem aż dwa miliony dolarów dziennie potrzeba tylko na dostarczenie poszkodowanym czystej wody.

Reklama