Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Jak grać z Rosją

Czy możliwe jest polsko-rosyjskie pojednanie?

Władimir Putin i Donald Tusk na sopockim molo. Co zostało z ocieplenia? Władimir Putin i Donald Tusk na sopockim molo. Co zostało z ocieplenia? Kancelaria Prezesa RM
W stosunkach z Rosjanami mamy huśtawkę nastrojów. Moskwa nam tu nie bardzo pomaga, a my też lubimy przeszkadzać sami sobie.

Mała premiera: na dorocznej naradzie polskich ambasadorów z całego świata gościem zagranicznym jest minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Ponowi swą wizytę wkrótce. Po raz pierwszy od czasu wstąpienia Polski do NATO, za co byliśmy nieustannie przez Moskwę rugani, do Warszawy przyjechał szef rosyjskiego sztabu generalnego, gen. Nikołaj Makarow. Rozmowy o „środkach budowy zaufania” postępują.

Pisaliśmy nieraz, że o pojednaniu narodów decydują nie prezydenci, wizyty oficjalne ani gesty elit, lecz raczej powszechne emocje zwykłych ludzi. Jeszcze w kwietniu wydawało się, że tragiczne przeżycia zbliżyły Polaków i Rosjan, a teraz, czy wyczekiwane pojednanie polsko-rosyjskie ugrzęzło we mgle smoleńskiej? Przesłanie Jarosława Kaczyńskiego do Rosjan, w którym dziękował im za „każdą łzę”, było tylko częścią kampanii wyborczej. Teorie rosyjskiego spisku i komisja Macierewicza budzą w Rosji co najmniej zdziwienie. Dmitrij Babicz, komentator agencji Ria Nowosti, w artykule w „Tygodniku Powszechnym” pisze: „Żądanie, by kontrolerzy lotu ze Smoleńska byli wysyłani do Polski w celu przesłuchania – nie zostało zrozumiane przez rosyjską opinię publiczną. Dlaczego nie można przesłuchać tych ludzi w Smoleńsku, najlepiej na lotnisku?”. W podtekście: Polacy uważają, że coś jest z Rosjanami nie w porządku. „Te spiskowe teorie brzmią naprawdę strasznie... Z Warszawy coraz częściej dobiegają oskarżenia, że jesteśmy tej katastrofie winni” – dodaje Babicz. Druga co do wielkości polska partia polityczna urządziła ze Smoleńska główny wehikuł opozycji. Bogu dziękować, że Rosjanie nie uruchomili swoich szowinistów i dyżurnych polakożerców i nie odpłacają pięknym za nadobne.

Polityka 36.2010 (2772) z dnia 04.09.2010; Świat; s. 84
Oryginalny tytuł tekstu: "Jak grać z Rosją"
Reklama