Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Uwięziona pamięć

Rosja: lud nie chce destalinizacji

W 65 rocznicę zwycięstwa ZSRR nad Niemcami znów gloryfikowano Stalina. (Petersburg 2010 r.) W 65 rocznicę zwycięstwa ZSRR nad Niemcami znów gloryfikowano Stalina. (Petersburg 2010 r.) Sergei Konkov/AFP / East News
Kremlowscy doradcy zaproponowali dekomunizację Rosji. Pomysł poparł prezydent Dmitrij Miedwiediew. Ale Rosjanie nie chcą, aby zabrano im Stalina, a właśnie zaczyna się okres wyborczych obietnic.
Wciąż nie brakuje Rosjan, dla których taka scenka to obraza Stalina – Ojca Narodów (moskiewski park, lata 90.).Dieter Endlicher/AP/Fotolink Wciąż nie brakuje Rosjan, dla których taka scenka to obraza Stalina – Ojca Narodów (moskiewski park, lata 90.).

W czerwcu Rosja obchodziła kolejną rocznicę ogłoszenia swojej suwerenności. Wydawało się, że po 20-letniej transformacji Rosjanie poznawszy dobrodziejstwa wolności, takie jak koniec prześladowań KGB czy pełne sklepowe półki, przestali tęsknić za radziecką przeszłością. Jednak to właśnie w przededniu tegorocznego święta społeczny komitet mieszkańców ul. Kuncewskiej w Moskwie zwrócił się do władz miejskich z apelem o przywrócenie jej nazwy Stalina, którą nosiła do 1962 r., oraz wmurowanie specjalnie ufundowanej tablicy poświęconej zasługom wodza. Przypadek czy tendencja?

Obliczono, że od czasu rozpadu ZSRR w całej Rosji odsłonięto lub zrekonstruowano ponad 60 pomników Józefa Dżugaszwilego. W 2008 r. na ścianach odnowionej stacji moskiewskiego metra Kurskaja ponownie umieszczono frazę pierwszego radzieckiego hymnu „I wychował nas Stalin...”.

Rosyjscy internauci żartowali, że duch satrapy krąży po peronach podziemnej kolejki, ale problem jest poważniejszy. Gdy rok później jeden ze stołecznych restauratorów otworzył knajpkę Antysowiecka, wywołał taką wściekłość organizacji kombatanckich, że dopiero po przemianowaniu knajpy na Sowiecka mógł dalej prowadzić biznes. Rosjanie nie uporali się z własną historią, o czym najlepiej świadczy sympatia do ZSRR i Stalina, deklarowana przez młode pokolenie urodzone już po rozpadzie imperium.

Skutki silnego wpływu „radzieckości” na Rosję, a szczególnie na stan świadomości Rosjan, od dawna niepokoiły reformatorów. A dziennik „Wiedomosti” wyraził te obawy najbardziej dosadnie: „Rosja to kraj swobody podróżowania i prywatnej własności, ale radzieckie zasady i tradycje hamują gospodarkę i rozwój polityczny.

Polityka 30.2011 (2817) z dnia 19.07.2011; Świat; s. 41
Oryginalny tytuł tekstu: "Uwięziona pamięć"
Reklama