„Polityka”. Pilnujemy władzy, służymy czytelnikom.

Prenumerata roczna taniej o 20%

OK, pokaż ofertę
Świat

Łapanka trwa

Początek kampanii w USA: Iowa

Marnie rozpoczął się nowy rok dla Partii Republikańskiej. Jej faworyt do nominacji prezydenckiej Mitt Romney wygrał prawybory w Iowa, ale różnicą zaledwie 8 głosów z byłym senatorem Rickiem Santorumem.

Santorum to konserwatywny polityk, o którym wyrażano się z politowaniem i któremu nikt nie daje szans na nominację; w sondażach długo wlókł się w ogonie kandydatów. W Iowa wygrał dzięki poparciu ewangelickich protestantów i pracowitości - w kampanii odwiedził wszystkie 99 hrabstw. W innych stanach będzie gorzej, gdyż jako "niewybieralny" w konfrontacji z Obamą nie ma funduszy, ani organizacji.

Sukces Santoruma to miara desperacji Republikanów. Od roku próbują znaleźć alternatywę dla Romney'a, którego nie lubi prawicowa baza partii decydująca o nominacji. Sondaże wskazują, że ma największe szanse na pokonanie prezydenta, ale konserwatyści mu nie ufają uważając go za lawiranta bez przekonań, który pójdzie na ugodę z Demokratami. Kolejni kandydaci do wymiany, popierani przez Tea Party - Michele Bachman, Rick Perry, Herman Cain - okazywali się jednak nieporozumieniem. Najpoważniejszy wydawał się Newt Gingrich, były szef Izby Reprezentantów, architekt "republikańskiej rewolucji" w Kongresie. Ale Gingrich to także symbol obecnej polaryzacji politycznej w USA, bez szans na przyciągnięcie niezależnych, więc republikański establishment postanowił go zniszczyć. Jego czwarte miejsce w Iowa wskazuje, że GOP jest na dobrej drodze do tego celu.

 

Batalia o nominację będzie trwała długo, gdyż głosy w pierwszej fazie prawyborów przydziela się proporcjonalnie. Jeżeli za tydzień Romney wygra, jak się oczekuje, prawybory w New Hampshire, wobec braku silnych konkurentów wzrośnie poczucie nieuchronności jego nominacji. Będzie jednak kandydatem słabym w sytuacji podziału w GOP i niewielkiego entuzjazmu dla jego osoby.

 

 

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

Klasyki Polityki

Jak w Warszawie ustanawiano seksualny rekord Polski

Pierwszy seksualny rekord świata został ustanowiony w Stanach Zjednoczonych. Inny padł nad Wisłą.

Wojciech Markiewicz
14.08.2018
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną