Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Cool jak król

Od kiedy książęta są fajni?

Zdaniem co najmniej jednej czwartej Brytyjczyków bez monarchii żyłoby im się lepiej, ponad połowa nie chce, by państwo finansowało rodzinę królewską. Na fot. William z Kate i książę Harry. Zdaniem co najmniej jednej czwartej Brytyjczyków bez monarchii żyłoby im się lepiej, ponad połowa nie chce, by państwo finansowało rodzinę królewską. Na fot. William z Kate i książę Harry. Arthur Edwards/Reuters / Forum
Rodzina królewska wyłazi z butów, żeby zacząć wyglądać na spoko gości. Idzie im to całkiem nieźle i już tylko książę Karol straszy sztywniactwem i gafami.
Artykuł pochodzi z  19 numeru tygodnika FORUM, w kioskach od 7 maja 2012 r.Polityka Artykuł pochodzi z 19 numeru tygodnika FORUM, w kioskach od 7 maja 2012 r.

Niedawno Cheryl Cole, celebrytka i piosenkarka pop, miała cudowny sen. „Poślubiłam księcia Harry’ego i byłam prawdziwą księżniczką. Naprawdę. I książę Karol był moim teściem”. Ten ostatni kawałek brzmi jak koszmar senny, ale nie o to chodzi.

Chodzi o to, że do niedawno brytyjskim gwiazdom popu nie zdarzało się śnić o Windsorach. A jeśli już, to na pewno się tym nie chwaliły. Tweedowe ubrania i końskie rysy twarzy członków rodziny królewskiej jakoś nie służyły poprawieniu wizerunku. Ale to się zmieniło. Jakim cudem? Otóż są dwie możliwości: zespół prasowy Clarence House (oficjalna siedziba księcia Karola – przyp. FORUM), w ramach kampanii przywracania blichtru monarchii, wszczepił Cheryl Cole elektrody, dzięki którym śni o księciu.

Druga możliwość jest taka, że to zbieg okoliczności. Tak jak przypadkiem jest zapewne, że zalew doniesień prasowych o tym, jacy fajni są młodzi członkowie rodziny królewskiej, ma miejsce akurat w roku jubileuszu 60-lecia rządów monarchini. To drugie wyjaśnienie usłyszymy oczywiście od służb prasowych Clarence House.

Będą fajni?

Graham Smith z antymonarchistycznej grupy nacisku Republic uważa, że jest istotna przyczyna takiego nasilenia kampanii PR Pałacu Buckingham. „Wiedzą, że opinia publiczna w szybkim tempie traci zainteresowanie rodziną królewską i oddanie poddanych królowej, która dożywa swoich dni, może nie przenieść się na jej syna” – pisze w „New Statesman”. Podkreśla, że zdaniem co najmniej jednej czwartej Brytyjczyków bez monarchii żyłoby im się lepiej, ponad połowa nie chce, by państwo finansowało rodzinę królewską, a dwie trzecie wolałoby mieć większą kontrolę nad jej budżetem. Jest nadzieja, choć może blada, że te tendencje się odwrócą, jeśli członkowie rodziny królewskiej będą postrzegani jako fajni.

Reklama