Świat

Kamerdyner i purpuraci

W Watykanie trwa walka o władzę

Aresztowany pod zarzutem kradzieży poufnych dokumentów Paolo Gabriele, osobisty kamerdyner Benedykta XVI, to zapewne tylko pionek w watykańskiej walce o władzę.

Był jednym z niewielu członków wąskiego kręgu osób Domu Papieskiego i miał dostęp do tajnych źródeł, ale na razie nie ma dowodów, że handlował nimi dla zysku. Jest za to prawdopodobne, że podrzucał je nielegalnie włoskiemu dziennikarzowi Gianluigiemu Nuzziemu. Ten w wydanej właśnie książce „Jego Świątobliwość” ukazuje Watykan jako przeżarty korupcją. W negatywnym świetle przedstawia też „premiera Watykanu”, sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone, który okazuje się podatny na polityczne uroki premiera bunga-bunga Berlusconiego.

Wyjaśnianie zawiłości i szczegółów afery zajmie sporo czasu i być może w ogóle nie zostanie upublicznione, gdyby Watykan zdecydował się nie wydawać kamerdynera sądowi włoskiemu, tylko sądzić go u siebie. Tak czy inaczej Paolo Gabriele nie będzie już wykradał papieskiej korespondencji i żadna watykańska frakcja już się nim do swych celów nie posłuży. Afera kamerdynerska to kolejna poważna wizerunkowa wpadka Watykanu za pontyfikatu Benedykta XVI. Potęguje wrażenie, że za Spiżową Bramą narasta chaos, na który papież spogląda bezradnie z dobrotliwym uśmiechem.

Polityka 22.2012 (2860) z dnia 30.05.2012; Komentarze; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Kamerdyner i purpuraci"
Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Życie seksualne polskich księży. Michałowe z plebanii odchodzą, wchodzą tinderowe

Młodzi księża są bardziej aspołeczni, stałe związki to dla nich wyjście ze strefy komfortu. Szukają relacji na portalach społecznościowych. Przelotnych, bez zobowiązań – mówi Artur Nowak, autor reportaży „Plebania” i „Zakrystia”.

Joanna Podgórska
16.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną