Dyrektywa, jeśli zostanie skutecznie wprowadzona, ma spowodować zmniejszenie zużycia energii w krajach Unii aż o 20 proc., co równa się zaoszczędzeniu ok. 50 miliardów euro rocznie. Czy jednak taki kraj, jak nasz będzie w stanie dyrektywę zrealizować?
Najpierw ma zacząć oszczędzać aparat władzy. Przewiduje się więc, że każdego roku 3 proc. ogrzewanych lub chłodzonych powierzchni w budynkach instytucji rządowych należy odnawiać. To zaś ma spowodować, że budynki te staną się bardziej energooszczędne. Następnie, dystrybutorzy energii zostają zobowiązani do zaoszczędzenia 1,5 proc. rocznego wolumenu jej sprzedaży odbiorcom końcowym. Ma tak być od 2014 do 2020 r. Wreszcie, wszystkie duże przedsiębiorstwa będą musiały raz na cztery lata przeprowadzać audyt energetyczny. Audyty takie będą wykazywać, czy przedsiębiorstwo, prowadząc swoją działalność, w wystarczającym stopniu wdraża programy oszczędzania energii. Szczegóły ustalające, jak weryfikacje tego typu mają być przeprowadzane zostaną uregulowane przepisami krajowymi.
Czy jesteśmy w stanie zrealizować dyrektywę Unii? Na przykład w kwestii przesyłu i dystrybucji energii. Raczej będzie z tym ciężko w kraju, który ma przedpotopowy system energetyczny w lwiej części wykorzystujący spalanie węgla. Nasze bloki energetyczne są niewydajne, a linie przesyłu i dystrybucji tracą od kilku, a zwykle do kilkunastu proc. energii, ponieważ są zużyte i stare. Nawet jeśli w przesyle i dystrybucji zaczniemy oszczędzać rocznie 1,5 proc. wolumenu sprzedaży, i tak nasze straty wciąż pozostaną ogromne.
Ministrowie i dyrektorzy urzędujący w budynkach rządowych mogą oczywiście odnawiać i remontować swoje siedziby w tempie 3 proc. rocznie – w tym punkcie być może nawet sprostamy dyrektywie – jednak wydaje się, że ten postulat ma raczej znaczenie symboliczne, ma ukazać przede wszystkim, że dobry przykład idzie z góry. Ile energii w skali kraju mogą zaoszczędzić budynki rządowe?
Jeśli chodzi o audyty energetyczne w dużych przedsiębiorstwach – szczegółów nie znamy. Każdy kraj sam ma ustalać, jak takie audyty należy prowadzić i w jakich sytuacjach ich wynik będzie, albo nie będzie mógł zostać uznany za pozytywny.
Oczywiście, każda inicjatywa skłaniająca do oszczędzania energii jest dobra. Oszczędzać zawsze warto. Dzisiaj wydaje się jednak, że w Polsce, wprowadzając swoją dyrektywę, Unia dużo tej energii nie zaoszczędzi.
-
Operacja „Midas” wstrząsnęła Ukrainą. Co zrobi Zełenski? Takiego kryzysu nie było od początku wojny
-
Były izraelski żołnierz: Tanie stało się życie Palestyńczyków w Gazie. Przekroczyliśmy Rubikon
-
1358. dzień wojny. Inne niż dotąd bitwy o Pokrowsk i Myrnohrad. Czy Rosjanie zmienili taktykę?
-
Gniewne zetki protestują na świecie. O co im chodzi? Warto przyjąć postawę cierpliwego widza
-
Trump wyciąga grubą pałkę. Wenezuela w zasięgu grupy uderzeniowej USS Ford. Czy padnie rozkaz?
Najczęściej czytane w sekcji Świat
Czytaj także
Dudowie uczą się codzienności. Intratna propozycja nie przyszła, pomysłu na siebie brak
Andrzej Duda jest już zainteresowany tylko kasą i dlatego stał się lobbystą – mówią jego znajomi. Państwo nie ma pomysłu na byłych prezydentów, a ich własne pomysły bywają zadziwiające.
Szybciej, drożej, modniej. Pokaż mi, co trenujesz, powiem ci, kim jesteś. Sport jako zjawisko klasowe
Sport amatorski to soczewka, w której odbija się hierarchia społeczna. Kto ma szansę żyć i grać w ekstraklasie?
Biologia totalna. Nowa szarlataneria podbija rynek. Dziennikarka „Polityki” zapisała się na kilka sesji
Na sesjach terapeutycznych w nurcie totalnej biologii dowiedziałam się, że wypadanie włosów może być skutkiem kryzysu religijnego, ciasnoty w domu albo… lęku przed wypadaniem włosów. Oraz że ból pleców wynika z obaw o pieniądze, a katar nęka, bo „coś mi śmierdzi”. Nowa pseudonauka podbija rynek.
Dwa światy na wojnie z Rosją. „Po ciała dawno nikt już nie przyjeżdża”. Paweł Reszka pisze z linii frontu
Na tej wojnie nie ma klasycznej linii frontu, zmasowane szturmy są coraz rzadsze. Za to rozszerza się strefa zagrożenia, nawet setki kilometrów w głąb Rosji. Trwają regularne polowania na operatorów dronów. Rosyjskie zwiadowcze bezpilotowce latają nad piwnicą, w której siedzi Teo. Nic w tym dziwnego.
Mężczyźni dyskryminowani? Co czują, czego się boją i dlaczego za męskość płacą zdrowiem
Męska depresja i jej symptomy różnią się od tej, która jest przypisana kobietom. Ta kobieca jest bardziej rozpoznawalna społecznie - mówi prof. Katarzyna Wojnicka, autorka książki „Mężczyznologia”. Czy mężczyźni są dziś dyskryminowani, w jakich obszarach radzą sobie gorzej i dlaczego?
Zohran Mamdani będzie burmistrzem Nowego Jorku. I prawdopodobnie się nie zatrzyma
Zwycięstwo 34-letniego Zohrana Mamdaniego w Nowym Jorku może wywołać pokoleniową rewolucję w Partii Demokratycznej. I zainicjować jej powrót do władzy.
Codzienność królów na Wawelu? Lekko nie było. I wiało. Opowiada Kamil Janicki
Zamek na Wawelu, choć miał emanować majestatem i boskim porządkiem, przez wieki był miejscem, gdzie królowie marzli, rywalizowali o władzę i zmagali się z surowymi warunkami codziennego życia.
Rekin deweloperki w areszcie. Michał Sapota snuł niestworzone wizje, tysiące ludzi zostało na lodzie
Michał Sapota chciał być największym deweloperem w Polsce. Ale w złotych dla tej branży czasach jego spółce grozi upadłość, a on sam trafił do aresztu, zostawiając na lodzie tysiące poszkodowanych. Jedna z wynajętych przez Sapotę kancelarii należy do obecnych posłów PiS Pawła Jabłońskiego i Krzysztofa Szczuckiego.
Nawrocki superstar. Kogo i dlaczego zachwyca prezydent. Nie tylko z prawej strony
Prawica robi z Karola Nawrockiego wielką gwiazdę, co nie dziwi. Jednak także duża część drugiej politycznej strony, co widać w mediach społecznościowych, wykazuje coraz większą fascynację nowym prezydentem. Może to zdecydować o wyniku wyborów w 2027 r.
Inżynierowie kontra prawnicy. Najdalej za dwa pokolenia Chiny będą rządzić światem. To pewne
W Pekinie rządzą inżynierowie, a w Waszyngtonie prawnicy. Tak tłumaczy przewagę modelu chińskiego nad amerykańskim Dan Wang w książce, która stała się właśnie globalnym bestsellerem.
OnlyFans: zdalne porno. Coraz więcej Polek chce tu zarabiać. „Przecież tak robią wszyscy”
OnlyFans to portal, na którym królują erotyka i porno, jednak teraz zakładają na nim konta popularne influencerki, które do tej pory nie miały nic wspólnego z branżą 18+. Coraz częściej także z Polski.