Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Wolność, równość, podatki

Milionerzy uciekają z Francji przed wysokimi podatkami

Bernard Arnault z wizytą w Monako. Czy tam zamierza się przenieść, gdy zostanie już Belgiem? Bernard Arnault z wizytą w Monako. Czy tam zamierza się przenieść, gdy zostanie już Belgiem? Marc Piasecki / Getty Images/Flash Press Media
Francuscy bogacze nie chcą płacić drakońskich podatków François Hollande’a. Dziedzice wielkich fortun wybierają Belgię, aktorzy i piosenkarze wolą Szwajcarię.
Liliane Bettencourt mieszka we Francji, ale 70 mln euro ukryła w Szwajcarii.JDD/SIPA/East News Liliane Bettencourt mieszka we Francji, ale 70 mln euro ukryła w Szwajcarii.

Bernard Arnault nie lubi rozgłosu. Zawsze dystyngowany, z obowiązku chodzi na pokazy mody, czasem na aukcje dzieł sztuki. Rzadko udziela wywiadów, od zgiełku salonów woli zacisze gabinetów, ceni sobie dyskrecję i elegancję. Dlatego nie był zachwycony, gdy 10 września dziennik „Libération” wydrukował na pierwszej stronie jego zdjęcie z tytułem: „Spieprzaj, bogaty durniu”. A jak pan Arnault nie jest zachwycony, to daje temu wyraz – jego koncern LVHM natychmiast wycofał z gazety wszystkie reklamy, pozbawiając wydawcę ok. 700 tys. euro przychodu. W ślad za karą poszedł pozew o obrazę – naprawa wizerunku najbogatszego człowieka Europy może do reszty zrujnować lewicowy dziennik.

Dobór słów nie był przypadkowy – „spieprzaj, biedny durniu” powiedział kilka lat temu Nicolas Sarkozy do przechodnia, który nie chciał mu podać ręki. Arnaultowi dostało się za to, że złożył w Belgii wniosek o drugie obywatelstwo. We Francji z miejsca uznano, że miliarder chce uniknąć podatku dla najbogatszych, szykowanego przez François Hollande’a. Lewica potępiła go w czambuł, prezydent zakwestionował jego patriotyzm, aż sam Arnault musiał publicznie oświadczyć, że „jest i pozostanie podatnikiem francuskim”. Gdyby chciał rzeczywiście płacić podatki w Brukseli, nie musiał wcale występować o belgijski paszport – jak każdy mieszkaniec Unii mógł po prostu zmienić miejsce rezydencji podatkowej, ale tego nie zrobił.

Zrobił coś innego. Już cztery lata temu założył w Belgii fundację oraz 10 innych podmiotów, do których LVHM systematycznie przesuwa miliardy euro.

Polityka 39.2012 (2876) z dnia 26.09.2012; Świat; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Wolność, równość, podatki"
Reklama