Już ponad 600 tys. osób podpisało międzynarodową petycję w obronie Grameen Banku w Bangladeszu. Bank i jego założyciel, ekonomista prof. Muhammad Yunus, dostali w 2006 r. pokojowego Nobla. Pomysł Yunusa był taki, by udzielać najbiedniejszym drobnych pożyczek na rozkręcenie działalności gospodarczej. Korzystały głównie kobiety, które za mikrokredyty kupowały zwierzęta i proste narzędzia, np. maszyny do szycia. Kobiety zajmowały też 9 z 12 miejsc w radzie nadzorczej. Bankiem od wielu lat zarządzał Yunus. W zeszłym roku banglijska premier Sheikh Hasina Wajed, nie zważając na protesty, usunęła Yunusa ze stanowiska. Bank ma nowego szefa wyznaczonego przez władze. Jego przyszłość jest niepewna. Dr Yunus jest w mediach oskarżany o malwersacje, ale zarzuty wydają się nieprzekonujące. Pojawiły się też filmowe dokumenty telewizyjne wyprodukowane w Skandynawii, z których wynika, że mikrokredyty nie działają tak dobrze, jak przedstawiał to Yunus. Jednak obrońcy noblisty podkreślają, że zarzuty są fabrykowane i mają podłoże polityczne, bo premier Hasina, choć kiedyś popierała Yunusa, dziś traktuje go jak politycznego rywala. Do akcji w obronie zachowania pierwotnego charakteru Banku Grameen włączyli się m.in. sekretarz stanu USA Hillary Clinton, byli sekretarze George Shulz i Madeleine Albright oraz były wiceprezydent Al Gore.