Czy to już ten dym nad Kaplicą Sykstyńską? Gorączka podskoczyła 12 marca; to pierwsze konklawe rozwiniętej epoki cyfrowej. Epoki coraz większej wolności jednostek i społeczeństw i coraz większych nierówności społecznych grożących wybuchem przemocy. Nie dowiemy się, czy przed konklawe kardynałowie o tym dyskutowali. A powinni. Na cóż światu papież oderwany od jego rzeczywistych problemów?
Nie dowiemy się, bo „praska wiosna” w Watykanie trwała ledwie dobę. Tak przezwano inicjatywę kardynałów z USA: chcieli codziennie spotykać się z mediami przed wyborem papieża. Odpowiadać na pytania dziennikarzy mniej pokrętnie niż rzecznik Federico Lombardi. Mówić otwartym tekstem o kondycji Kościoła, o wyzwaniach i zadaniach. Watykańskiej biurokracji taka alternatywna kościelna polityka informacyjna nie mogła się spodobać. 6 marca kardynałowie z USA wycofali się z otwartych spotkań z prasą.
Watykańska obsesja na punkcie przecieków do mediów sięga zenitu…
Cały artykuł Adama Szostkiewicza w najnowszym numerze POLITYKI – dostępnym w kioskach, w wydaniu na iPadzie i w Polityce Cyfrowej.