Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Znikające punkty

Dunka Emmelie de Forest, tegoroczna zwyciężczyni Eurowizji. Dunka Emmelie de Forest, tegoroczna zwyciężczyni Eurowizji. Jens Astrup/AFP / East News

Tegoroczny konkurs Eurowizji, odbywający się w Malmö, rozpalił wyjątkowe namiętności dyplomatyczne. Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji, oskarżył organizatorów, że ukradli punkty, które od widzów z Azerbejdżanu należały się rosyjskiej piosenkarce Dinie Garipowej. Podczas wizyty w Moskwie Elmar Mammadjarow, szef azerbejdżańskiej dyplomacji, potwierdził, że Garipowa powinna od jego kraju dostać 10 pkt, jednak z nieznanych powodów ani jeden nie powędrował na jej konto.

Rosjanka zajęła ostatecznie piąte miejsce i punkty z Kaukazu nie zmieniłyby jej pozycji, co obu ministrom nie przeszkodziło potępić „tego oburzającego postępowania”, którego „nie można pozostawić bez odpowiedzi”. Prezydent Ilham Alijew rozkazał wszcząć dochodzenie, które wyjaśni, czy to w Baku nie doszło do jakiegoś błędu, a może wręcz manipulacji. Na takie śledztwo ochotę miałby także Aleksander Łukaszenka, który narzeka na brak głosów... z Rosji. W tym roku Rosjanie nie dali Białorusi ani jednego punktu, oddając maksimum Azerbejdżanowi.

Polityka 22.2013 (2909) z dnia 27.05.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama