Świat

Mail od królowej

Corbis

Elżbieta II – na wniosek swojego rządu – sprzeda Royal Mail, czyli działającą na Wyspach od 1516 r. pocztę państwową. W prywatne ręce ma trafić co najmniej 41 proc. akcji, ale jeśli będą chętni, na sprzedaż pójdzie większość udziałów. Oferta publiczna pojawi się jeszcze w październiku. Również na październik pocztowe związki zawodowe zapowiadają ogólnokrajowy protest przeciwko tej prywatyzacji. Większość ze 150 tys. pracowników Royal Mail prawdopodobnie opowie się za strajkiem, mimo że w ich ręce powędruje 10 proc. akcji, czyli średnio 2 tys. funtów na głowę. Rząd jest jednak zdeterminowany, bo Royal Mail ma kłopoty, odkąd siedem lat temu straciła monopol. Nadal przez sześć dni w tygodniu dostarcza listy pod 29 mln adresów na Wyspach, ale nadmiar pracowników i przestarzała logistyka sprawiają, że prywatne firmy zdobywają ten rynek. Rząd ma nadzieję, że prywatyzacja poprawi konkurencyjność.

Ryzyko jest duże. Gdy w latach 80. Margaret Thatcher prywatyzowała kopalnie, o poczcie nie było mowy, bo tamtejsze związki zawodowe były i są potężne, a ryzyko paraliżu kraju wyższe niż w przypadku zdesperowanych górników. Alex Salmond, lider szkockich nacjonalistów, już zapowiedział, że jeśli w przyszłym roku Szkocja po referendum ogłosi niepodległość, jego partia doprowadzi do renacjonalizacji Royal Mail w Szkocji, choć już bez królewskiego przymiotnika.

Polityka 39.2013 (2926) z dnia 24.09.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 12
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Barwicha pod Moskwą. Jak się żyje na osiedlu byłych dyktatorów? „Polityka” dotarła do osoby z otoczenia Janukowycza

Zbiegły z Syrii Baszar Asad prawdopodobnie zamieszka teraz w podmoskiewskiej Barwisze, czyli na politycznym cmentarzysku rosyjskiej polityki imperialnej.

Paweł Reszka, Evgenia Tamarchenko
08.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną