Świat

Kto rządzi w Libii?

Nie zdarza się to wszędzie. Grupa około stu bojowników porwała w zeszłym tygodniu szefa libijskiego rządu Ali Zejdana. Wyciągnęli go z łóżka w silnie strzeżonym hotelu Corinthia w centrum Trypolisu. Zejdan po sześciu godzinach odzyskał wolność, ale pozostało pytanie – kto właściwie sprawuje władzę w Libii? Niby krajem rządzi Zejdan – jako przedstawiciel władzy, która po obaleniu Muammara Kadafiego powstała na zachodni użytek. Z pieczątkami, policją i ministerstwami, których władza często ogranicza się do zajmowanych przez nie budynków. Na ulicach Trypolisu rządzi jednak Hiszam Biszr, 42-letni pobożny muzułmanin, który ma pod bronią 11 tys. bojowników (policjantów w mieście jest około 400). Jego ludzie ścigają gangsterów, homoseksualistów i spożywanie alkoholu, więc w oczach mieszkańców wyręczają oficjalne państwo Zejdana.

W Bengazi, na wschodzie kraju, władzę dzierży powiązana z Al-Kaidą organizacja Ansar al-Szaria – ta sama, która rok temu przeprowadziła atak na tamtejszy konsulat USA. Zachód kraju opanowany jest przez bojówki związane z plemionami. Jedna z nich w Zintan sądzi syna Kadafiego, Saifa al-Islama, choć premier Zejdan domagał się wydania go władzom centralnym. Z kolei południe kraju kontrolują plemiona berberyjskie i tuareskie, które blokują transport tamtejszej ropy naftowej, domagając się większego udziału w zyskach z jej sprzedaży. Libia w obecnym kształcie jest zlepkiem regionów, które mają niewiele wspólnych interesów. Jedynym sposobem na utrzymanie jej integralności była w przeszłości dyktatura. Taką mało budującą konkluzję trzeba wyciągnąć w drugą rocznicę jej obalenia.

Polityka 42.2013 (2929) z dnia 15.10.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną