Świat

Mundur za chałat

Demonstracja ortodoksyjnych Żydów przeciwko wprowadzeniu obowiązkowej służby wojskowej. Demonstracja ortodoksyjnych Żydów przeciwko wprowadzeniu obowiązkowej służby wojskowej. Badache/Zeppelinnetwork/SIPA / East News

Trzysta tysięcy ortodoksyjnych Żydów odzianych w czarne chałaty i czarne kapelusze z szerokim rondem demonstrowało w Jerozolimie w ubiegłym tygodniu przeciw wprowadzeniu obowiązkowej służby wojskowej dla uczniów szkół rabinackich. Ale okrzyki, obelgi i głośne modły nie zmieniły losów ustawy przyjętej w Knesecie miażdżącą większością głosów: 18-letni Izraelczycy, nawet jeśli twierdzą, że nauka Tory jest bronią nie mniej skuteczną od broni palnej, już w tym roku będą nosili mundury armii izraelskiej. Decyzję o zwolnieniu od obowiązku służby wojskowej młodzieży kształcącej się w szkołach rabinackich podjął pierwszy premier Dawid Ben Gurion w 1948 r., jeszcze przed ogłoszeniem niepodległości państwa, pragnąc zyskać poparcie ortodoksyjnej diaspory dla budowy państwa żydowskiego. Przed 64 laty było ich w całym kraju 400, dzisiaj... 94 tys.! Liczni zapisują się do tych szkół wyłącznie w celu uniknięcia rekrutacji do armii. Młodzież świecka, stanowiąca ogromną większość w kraju, postrzegała to jako naruszenie zasady demokratycznej równości, ale była bezsilna wobec wpływów partii religijnych, bez których nie sposób było stworzyć stabilne koalicje rządowe. Obecny gabinet Beniamina Netanjahu jest pierwszym rządem utworzonym bez udziału przedstawicieli ortodoksyjnej mniejszości.

Każdy zdrowy Izraelczyk wkłada mundur natychmiast po maturze i nosi go przez następne trzy lata (według nowej ustawy ortodoksyjni rekruci służyć będą cztery miesiące krócej). Potem, aż do czterdziestki, raz w roku uczestniczy w obowiązkowych miesięcznych ćwiczeniach. W chwili obecnej 187 tys. żołnierzy odbywa służbę czynną, a 362 tys. to wyszkoleni rezerwiści. Ortodoksyjni poborowi, ślęczący całymi dniami nad świętymi księgami, nie grzeszą dobrą kondycją fizyczną; wymagają szczególnie koszernej kuchni oraz piątkowej mykwy, czyli rytualnej kąpieli.

Polityka 13.2014 (2951) z dnia 25.03.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 9
Reklama