Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Ukraina zakręca kurki

Prorosyjskie protesty w Doniecku, 23 kwietnia 2014 r. Prorosyjskie protesty w Doniecku, 23 kwietnia 2014 r. Reuters / Forum

Atmosfera wokół kryzysu na wschodniej Ukrainie jest już tak gęsta, że towarzystwa Rosjan na wakacjach nie życzą sobie nawet klienci ukraińskich biur podróży. „Coraz częściej dochodzi do awantur, a nawet bijatyk między turystami z Ukrainy i Rosji” – informuje gazeta „Segodnia”. W piątek w Słowiańsku siły prorosyjskie uprowadziły ośmiu członków misji OBWE, w tym polskiego oficera. Jednocześnie niecały kilometr od ukraińskiej granicy manewry prowadzi rosyjska armia – oficjalnie są to ćwiczenia przed paradą na Dzień Zwycięstwa.

Choć 72 proc. mieszkańców obwodu donieckiego nie popiera zbrojnych działań separatystów, prawie połowa uważa jednak, że Rosja słusznie broni interesów rosyjskojęzycznej ludności na Ukrainie. Jedna czwarta chciałaby, by Donbas przyłączył się do Rosji (przeciwko jest ponad połowa mieszkańców). Przy tak ostrych podziałach wojna domowa jest realnym zagrożeniem. Nie dziwi zatem, że w jej możliwość wierzy prawie 56 proc. doniecczan. W samym mieście nie widać jednak masowego poparcia dla żadnej ze stron. Gdy kilka dni temu w oddalonym o 100 km Słowiańsku trwała akcja antyterrorystyczna, Donieck spacerował w wiosennym słońcu.

To jednak pozorny spokój. W Donbasie popularny jest artykuł z radami, jak postępować z zarażonymi rosyjską propagandą. Napisano w nim: jeśli ktoś na co dzień ogląda rosyjską telewizję, żyje w innej rzeczywistości, niczego mu się nie przetłumaczy, lepiej ograniczyć z nim kontakty. Jeśli nie można tego zrobić, trzeba rozmawiać wyłącznie na banalne tematy, by nie rozsiewać nienawiści. W ten sposób wielu mieszkańców Doniecka rozmawia ze swoimi sąsiadami wyłącznie o pogodzie.

Rosjanie natomiast coraz więcej rozmawiają o gospodarce.

Polityka 18.2014 (2956) z dnia 27.04.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama