Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Jak św. Piotr ze św. Andrzejem

Papież Franciszek rozpoczyna wizytę w Ziemi Świętej

Eric Vandeville/ABACAPRESS. COM / Newspix.pl
Trzydniowa (24–26 maja) wizyta papieża Franciszka będzie kościelnym wydarzeniem. Nie tylko dlatego, że papieże rzadko odwiedzają kolebkę chrześcijaństwa, ale też dlatego, że tym razem głównym celem jest dialog wewnątrz samego chrześcijaństwa, a nie z judaizmem czy islamem. Chodzi o dialog katolicko-prawosławny.

Pretekstem jest pięćdziesiąta rocznica historycznego spotkania w Jerozolimie papieża Pawła VI z patriarchą Konstantynopola Atenagorasem, honorowym zwierzchnikiem całego prawosławia. Historycznego, bo pierwszego po dziesięciu wiekach od zerwania stosunków między chrześcijaństwem łacińskim i bizantyjsko-greckim, zwanym potocznie prawosławiem.

Dla wielu chrześcijan podział chrześcijaństwa na różne Kościoły, często zwaśnione, jest wyzwaniem. Mówią oni o skandalu podziału wśród wyznawców Chrystusa i zabiegają o przywrócenie pewnej fundamentalnej jedności, co w praktyce jest niemożliwe, choć od wielu lat kontakty między Kościołami chrześcijańskimi się powoli poprawiają, to na zasadzie: „dwa kroki w przód, jeden w tył”.

Przy okazji spotkania, też w Jerozolimie, papieża Franciszka z obecnym patriarchą Bartłomiejem na wokandzie staje trudny problem tarć w samym prawosławiu na tle kryzysu ukraińskiego. Nie wszyscy prawosławni Ukraińcy akceptują poparcie kierownictwa Cerkwi Moskiewskiej dla polityki ekipy Putina na Ukrainie.

Franciszek, według tradycji następca apostoła Piotra, spotka się z Bartłomiejem, następcą apostoła Andrzeja, aż cztery razy. Kulminacją będzie wspólna modlitwa obu zwierzchników w Bazylice Grobu Pańskiego. Udziału w niej patriarchy Rosji Cyryla nie przewidziano.

To zapewne odebrano w Moskwie jako afront, bo Cerkiew rosyjska jest największym Kościołem prawosławnym. Wygląda na to, że spotkanie Franciszka z Bartłomiejem zbliży ich Kościoły, a oddali Kościół rosyjski. Jeden z jego przedstawicieli, metropolita Hilarion, „minister spraw zagranicznych” Patriarchatu Moskiewskiego, dał do zrozumienia, że nieobecność Cyryla w Jerozolimie utrudni kontakty rosyjskiego prawosławia z papiestwem.

Reklama