Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) właśnie uznała, że rozprzestrzenianie się gorączki krwotocznej, wywoływanej przez wirusa ebolę, staje się coraz bardziej poważnym problemem, a jej opanowanie wymaga ścisłej międzynarodowej współpracy.
Choć epidemia na razie dotknęła tylko cztery kraje zachodniej Afryki (Gwineę, Sierra Leone, Liberię i Nigerię), gdzie zabiła 932 osoby, bardzo zagraża innym krajom. Przede wszystkim na kontynencie afrykańskim, gdyż – jak uważają eksperci – rozprzestrzenienie się epidemii np. na Europę jest bardzo mało prawdopodobne.
Równolegle z coraz bardziej poważnymi komunikatami WHO przetacza się przez media gorąca dyskusja dotycząca dwojga Amerykanów zarażonych ebolą. Przypomnijmy: byli to wolontariusze pracujący w Liberii, dr Kent Brantly i Nancy Writebol.
Polityka
33.2014
(2971) z dnia 11.08.2014;
Komentarze;
s. 7
Oryginalny tytuł tekstu: "Ebola i etyka"
Marcin Rotkiewicz
Kierownik działu naukowego, w tygodniku „Polityka” od 2001 r. Absolwent dziennikarstwa i filozofii na Uniwersytecie Warszawskim oraz stypendysta Knight Science Journalism Program w Massachusetts Institute of Technology. Popularyzuje wiedzę przede wszystkim na temat biotechnologii, ewolucji naczelnych i neuronauki. Interesuje się również teoriami pseudonaukowymi i spiskowymi. Dwukrotnie nominowany do Nagrody Grand Press w kategoriach dziennikarstwo specjalistyczne i publicystyka. Autor wywiadów rzek: z prof. Jerzym Vetulanim pt. „Mózg i błazen” oraz z prof. Bogdanem Wojciszke pt. „Homo nie całkiem sapiens”. Napisał również „W królestwie Monszatana”, za którą otrzymał nagrodę redaktorów portalu Mądre Książki w ramach konkursu organizowanego przez Uniwersytet Jagielloński i Fundację Popularyzacji Nauki im. Euklidesa.