Komedia skończona
Już ponad 2 mln osób obejrzały w sieci film o zamachu na Kim Dzong Una
Wytwórnia Sony ogłosiła, że w ciągu kilku dni od wigilijnej premiery „Wywiadu ze Słońcem Narodu” (The Interview) kontrowersyjny film zarobił ponad 15 mln dol. Z tego w kinach – w końcu bowiem zdecydowano się na pewną liczbę pokazów – niespełna jedną piątą.
Resztę przychodów tytuł zawdzięcza widzom internetowym. Film za pośrednictwem sieci wynajęły lub zakupiły już ponad 2 mln osób, czemu nie zaszkodziły niezbyt pochlebne recenzje. Skuteczniejsza była reklama, jaką tej komedii zapewnili północnokoreańscy hakerzy.
Poniższy komentarz ukazał się 20 grudnia, na kilka dni przed premierą „Wywiadu ze Słońcem Narodu”.
*
Sądząc z zapowiedzi, „Wywiad ze Słońcem Narodu” (The Interview) jest czymś między szmirą niskich lotów a lekką komedią nakręconą z myślą o widzu mało wymagającym. Można też bezpiecznie założyć, że ani względy artystyczne, ani siła przekazu nie przemawiają za tym, by film był najgorętszą hollywoodzką produkcją końcówki roku.
Na cenzurę zdecydowała się firma Sony, producent filmu, szantażowany przez hakerów. Wykradli oni firmową korespondencję i straszą jakimś atakiem, przebąkują coś o wyciągnięciu wniosków z 11 września. Amerykańskie służby specjalne twierdzą z kolei, że cyberprzestępcy mogą być powiązani z Koreą Płn., której nie spodobało się, że „Wywiad” to opowieść o spisku CIA dybiącej na życie Kim Dzong Una.
Wodzowie Korei Płn. nie mają poczucia humoru. W ojczyźnie otacza ich boski kult i jak to bogowie są na swoim punkcie przewrażliwieni. Dziadek obecnego przywódcy starannie ukrywał narośl na karku rozmiaru grejpfruta.