Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Zamach w Paryżu

Ekspozytura zagraniczna tzw. Państwa Islamskiego?

Imam Hassen Chalghoumi rozmawia z policją w pobliżu siedziby redakcji Charlie Hebdo, w której w środę doszło do zamachu terrorystycznego. Imam Hassen Chalghoumi rozmawia z policją w pobliżu siedziby redakcji Charlie Hebdo, w której w środę doszło do zamachu terrorystycznego. Jacky Naegelen/Reuters / Forum
W centrum Paryża w pobliżu placu Republiki czterech terrorystów wtargnęło do redakcji satyrycznego tygodnika „Charlie Hebdo”, zabijając dziesięciu dziennikarzy i dwóch policjantów.
Regis Duvignau/Reuters/Polityka

Nieznani napastnicy zbiegli samochodem, który porzucili w innej dzielnicy. Chociaż w pierwszych godzinach ich nie ujęto, wiele wskazuje, że chodzi o zwolenników przywódcy tzw. Państwa Islamskiego, gdyż stojący na czele owego „państwa” Abu Bakr al-Bagdadi był przedmiotem szyderstw w tym tygodniku.

Sprawa jest poważna nie tylko ze względu na szokującą liczbę ofiar. Zamach na instytucje wolnej prasy zagraża samej demokracji, a przecież instytucje te są bezbronne, a w każdym razie nie są chronione tak jak posterunki wojska czy policji. Prezydent Francji, potępiając zamach, zapowiedział ochronę redakcji. Być może krok taki byłby słuszny, lecz nie ulega wątpliwości, że żylibyśmy w innym świecie, gdybyśmy uznali, że w centrum Europy musimy specjalnie chronić instytucje kojarzące się z wolnością słowa.

Przypomnijmy, że szeregi fanatyków na Bliskim Wschodzie zasiliło mniej więcej 5 tysięcy młodych ludzi, urodzonych i wychowanych w krajach europejskich, w tym podobno około tysiąca osób z samej Francji.

Ta fatalna siła przyciągania Państwa Islamskiego nakazuje zapewne zwrócić jeszcze większą uwagę na to, co mają do powiedzenia imamowie w kazaniach piątkowych. Przed paroma laty trzech imamów Francja wydaliła właśnie ze względu na radykalizm. Z pewnością ogromna większość wielomilionowej rzeszy muzułmanów we Francji to ludzie chcący żyć w pokoju i potępiających ekstremizm. Czy duchowni muzułmańscy otwarcie potępią ów zamach?

Reklama