Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Pierwsza na Bałkanach

Kolinda Grabar-Kitarović Kolinda Grabar-Kitarović Antonio Bronic/Reuters / Forum

Poprzedni prezydent Chorwacji, Ivo Josipović, który był z wykształcenia muzykiem i kompozytorem, marzył o napisaniu opery o zabójstwie Johna Lennona. Teraz będzie miał na to czas, bo w ostatnich wyborach pokonała go niespodziewanie Kolinda Grabar-Kitarović, konserwatystka z Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ). Nowa pani prezydent postawiła w kampanii na sprawy gospodarcze, choć nie są to kompetencje głowy państwa. Ale jak widać w kraju, który od sześciu lat zmaga się z recesją i ponad 16-proc. bezrobociem, okazało się to słusznym posunięciem. A wybory prezydenckie były raczej dla partii przygrywką przed jesiennymi wyborami do parlamentu.

Grabar-Kitarović jest pierwszą w całych Bałkanach kobietą prezydentem. Kilka lat temu kobieta stała już na czele rządu Chorwacji (Jadranka Kosor 2009–11) i w dodatku podpisywała chorwacką umowę akcesyjną z UE. Dziś Chorwacja jest pełnoprawnym członkiem Unii, a Grabar-Kitarović – ze względu na doświadczenie jako była minister spraw zagranicznych, ambasador w Waszyngtonie i zastępczyni sekretarza generalnego NATO oraz znajomość kilku języków obcych – może skutecznie wypełnić rolę reprezentantki kraju. Bo do tego w Chorwacji sprowadza się funkcja prezydenta. W Zagrzebiu żartuje się też, że dotychczasowa nieoficjalna „miss Unii Europejskiej”, czyli duńska premier Helle Thorning-Schmidt, może czuć się przez Chorwatkę mocno zagrożona.

Polityka 4.2015 (2993) z dnia 20.01.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 6
Reklama