Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Królestwo starszych panów

Królewska gwardia na tle portretów (od prawej) króla Abdullaha, księcia Salmana i księcia Muqrina. Królewska gwardia na tle portretów (od prawej) króla Abdullaha, księcia Salmana i księcia Muqrina. POOL New/Reuters / Forum

Arabia Saudyjska walcząca ostatnio ze skutkami śnieżycy oraz z bałwanami, których budowanie jeden z prominentnych saudyjskich duchownych nazwał zachowaniem antyislamskim, boryka się ze znacznie ważniejszym problemem. Sędziwy król Abdullah kolejny raz trafił do szpitala, tym razem z ciężkim zapaleniem płuc. Następcą 90-letniego monarchy jest jego brat Salman, który też nie jest już młodzikiem, ma 78 lat i cierpi na demencję. Król przezornie ustanowił więc zastępstwo: jeśli Salman nie podoła obowiązkom, na tronie zasiądzie najmłodszy z królewskich braci, Muqrin. Tyle że ten wyszkolony w Wielkiej Brytanii pilot sił powietrznych, były szef wywiadu i były burmistrz Mediny niebawem przekroczy siedemdziesiątkę.

W ramach skomplikowanego systemu sukcesji w Arabii Saudyjskiej władzy nie przekazuje się dzieciom monarchy, tylko kolejnym z 45 braci – synów różnych matek i jednego ojca, Abdela Aziza bin Sauda, który w 1932 r. był twórcą państwa saudyjskiego i pierwszym królem Arabii Saudyjskiej. A jeszcze bardziej skomplikowane będzie przeforsowanie reguł sukcesji w kolejnym pokoleniu, gdzie o tron będą walczyć setki książąt. Łącznie z siedmioma synami leżącego w szpitalu króla, którzy piastują dziś ważne stanowiska w kraju, m.in. burmistrzów Rijadu i Mekki, wiceministra spraw zagranicznych oraz dowódcy saudyjskiej Gwardii Narodowej.

Polityka 4.2015 (2993) z dnia 20.01.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 7
Reklama