Borys Niemcow, jeden z głównych rosyjskich opozycjonistów i były wicepremier kraju, został zamordowany w nocy z piątku na sobotę w samym centrum Moskwy.
Jeszcze w piątek wieczorem udzielił wywiadu radiu Echo Moskwy. Prawdopodobnie wracał właśnie z siedziby opozycyjnej rozgłośni, gdy go zaatakowano. W rozmowie z radiem przekonywał, że aby zaprowadzić porządek w Rosji i wydobyć ją z kryzysu gospodarczego, konieczne jest przeprowadzenie uczciwych wyborów z udziałem opozycji, zniesienie cenzury oraz zatrzymanie propagandy, która „przewróciła ludziom w głowach, zrobiła Rosjanom wodę z mózgu”.
Kilka godzin wcześniej Niemcow apelował w internecie o udział w antyputinowskim marszu „Wiosna” zaplanowanym na niedzielę w Moskwie. Marsz zorganizowano w proteście przeciwko rosyjskim działaniom na wschodzie Ukrainy. Na wieść o zamordowaniu Niemcowa odwołali jednak protest. Zamiast tego zachęcają do udziału w akcji żałobnej w centrum Moskwy.
W jednym z ostatnich wywiadów udzielonych przed śmiercią Niemcow stwierdził, że jego matka obawia się, iż Władimir Putin będzie próbował go zabić z powodu ostrej krytyki działań Rosji na Ukrainie.
– Według mnie to on [Władimir Putin] rozpoczął wojnę na Ukrainie – mówił Niemcow w rozmowie opublikowanej 10 lutego. – Nie mógłbym czuć do niego większej niechęci.
Rzecznik Kremla poinformował, że Władimir Putin potępił zabójstwo Niemcowa. „To może być prowokacja” – stwierdził prezydent Rosji i zapowiedział, że śledztwo w tej sprawie zamierza nadzorować osobiście. Według Putina wygląda ona na zabójstwo na zlecenie.
Niemcowa zaatakowano, kiedy wracając do domu, przechodził przez Most Zamoskworecki znajdujący się zaledwie kilkaset metrów od Kremla. Jak podał Wladimir Markin, rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, opozycjoniście towarzyszyła nieznana kobieta. Według serwisu Lifenews.ru: Ukrainka z Kijowa. Nie odniosła żadnych obrażeń.
Do pary miał się zbliżyć biały samochód, z którego oddano szereg strzałów w plecy Niemcowa. Według rosyjskiego MSW na miejscu znaleziono sześć łusek, Niemcow został trafiony czterema pociskami, w tym raz w głowę. Tożsamości napastnika nie udało się jak dotąd ustalić.
Niemcow miał 55 lat. Był jednym z głównych opozycjonistów rosyjskich. Już będąc gubernatorem Niżnego Nowogrodu w latach 1991–97, zasłynął jako odważny reformator. Na przełomie lat 1997–1998, czyli pod koniec rządów Borysa Jelcyna, pełnił funkcję wicepremiera.
Odsunięty od władzy po zmianie przywództwa na Kremlu stał się jednym z największych krytyków polityki prezydenta Władimira Putina. Po tym, jak opuścił Dumę w 2003 roku, współinicjował szereg ruchów oraz instytucji demokratycznych, w tym m.in. powstanie Republikańskiej Partii Rosji – Partii Narodowej Wolności. Olimpiadę w Soczi nazwał „festiwalem korupcji i złodziejstwa”.
Uczestniczył także w organizacji antyputinowskich marszów. W swoim ostatnim wpisie na Twitterze apelował do przeciwników rosyjskiej agresji na Ukrainie o przybycie na marsz protestacyjny 1 marca:
Morderstwo wkrótce po pojawieniu się pierwszych doniesień potępił Thorbjørn Jagland, sekretarz generalny Rady Europy. Jak napisał na Twitterze, jest „zszokowany i zbulwersowany” zamordowaniem Niemcowa i domaga się pociągnięcia zabójców do odpowiedzialności:
Także Barack Obama potępił zabójstwo Niemcowa. Biały Dom wezwał do przeprowadzenia szybkiego i przejrzystego śledztwa tej sprawie.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko napisał na Twitterze: „Borys zabity. Trudno w to uwierzyć. Nie mam wątpliwości, że zabójcy zostaną ukarani. Prędzej czy później”.