W Szwecji otwarto pierwsze na świecie kliniczne centrum pomocy dla mężczyzn, którzy stali się ofiarami gwałtu. W sztokholmskim szpitalu Södersjukhuset już od kilku lat działa podobna 24-godzinna placówka dla kobiet, która co roku przyjmuje od 600 do 700 pacjentek. Teraz pod ten sam adres może się zgłaszać równie wielu przedstawicieli drugiej płci: z policyjnych statystyk wynika bowiem, że w zeszłym roku ofiarami ataków seksualnych stało się aż 370 mężczyzn, chociaż eksperci szacują, że prawdziwa liczba może być nawet dwa razy wyższa, bo wielu poszkodowanych ze wstydu nigdy nie zgłasza takich przypadków.
I to nie przypadek, że centrum otwarto właśnie w Sztokholmie, Szwecja zajmuje bowiem pierwsze miejsce w Europie pod względem liczby gwałtów. Wynika to jednak z przyjętego po drugiej stronie Bałtyku sposobu liczenia: jeżeli np. na policję zgłosi się ofiara wielokrotnie zgwałcona przez swojego partnera, to w większości krajów kontynentu te czyny zostaną zakwalifikowane jako jedno przestępstwo, a w Szwecji jako szereg osobnych.