„Podjąłem decyzję o podaniu się do dymisji ze stanowiska premiera Ukrainy” – oświadczył Jaceniuk w programie telewizyjnym „10 minut z premierem”.
Rezygnacja Jaceniuka to efekt trwających od tygodni nieudanych konsultacji dotyczących utworzenia nowego rządu w Kijowie. Ustępujący szef rządu zapewnił jednak, że jego partia Front Ludowy utrzyma koalicję z prezydenckim Blokiem Petra Poroszenki.
Według Arsenija Jaceniuka obecny kryzys polityczny został wywołany sztucznie. „Dążenie do zmiany jednego człowieka zaślepiło polityków i sparaliżowało ich wolę wprowadzania realnych przemian. Proces zmiany rządu przekształcił się w bezmyślny bieg w miejscu” – powiedział.
Na nowego szefa rządu typowany jest obecny przewodniczący parlamentu Ukrainy Wołodymyr Hrojsman.
Pogłębiający się kryzys
Kryzys polityczny na Ukrainie rozpoczął się w lutym, kiedy rząd Jaceniuka stracił poparcie parlamentu. Zarzucano mu zbyt powolne reformy i niezdecydowanie w zwalczaniu korupcji.
W niedzielę, 3 kwietnia, prezydent Petro Poroszenko zażądał od parlamentu, by koalicja została powołana w jak najkrótszym czasie. W wywiadzie telewizyjnym szef państwa dał do zrozumienia, że jeśli to nie nastąpi, podejmie decyzję o rozwiązaniu parlamentu. Teraz już nie musi decydować się na ten krok.