Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Wielka wymiana uchodźców

Nabrzeże w tureckim Dikili, dokąd przypływają imigranci odsyłani z Grecji. Nabrzeże w tureckim Dikili, dokąd przypływają imigranci odsyłani z Grecji. Murad Sezer/Reuters / Forum

Kryzys imigracyjny Unii staje się dziś też kryzysem nad Bosforem.

W zeszłym tygodniu weszło w życie unijno-tureckie porozumienie, zgodnie z którym niemający szans na azyl imigranci odsyłani są z Grecji do Turcji, a w zamian Turcy mogą przysłać do krajów Unii Syryjczyków, o których wiadomo, że na pewno są uchodźcami, a nie imigrantami ekonomicznymi, i nigdy wcześniej nie próbowali się nielegalnie przedostać na Stary Kontynent. Grecję ma opuścić w sumie 72 tys. imigrantów, a na ich miejsce mają przyjechać inni, których Unia wcześniej zgodziła się przyjąć bezpośrednio z obozów w Turcji. Unijno-tureckie porozumienie ma też odstraszyć przemytników, a zainteresowanym pokazać, że podróż do Europy jest możliwa bezpośrednio i bez płacenia haraczu.

Kryzys imigracyjny Unii staje się więc dziś też kryzysem nad Bosforem. Zobowiązana do uszczelnienia swoich granic Turcja zaczęła żądać od uciekających Syryjczyków paszportów, chociaż wcześniej tego nie robiła. Coraz powszechniejsze są też naloty na hotele i hostele podejrzane o to, że zatrzymali się w nich nielegalni imigranci. Prześwietla się też firmy autobusowe, linie lotnicze i biura podróży, ponieważ obowiązuje zakaz zabierania Syryjczyków niemających przy sobie specjalnych zezwoleń na podróż. W portowym Dikili, czyli tureckiej miejscowości, z której wcześniej wyruszały łodzie do Grecji, teraz powstał tymczasowy ośrodek dla odsyłanych imigrantów. W ten sposób populacja 18-tys., żyjącego dotychczas w dużej mierze z turystyki miasta za chwilę może powiększyć się nawet do 300 tys.

Polityka 16.2016 (3055) z dnia 12.04.2016; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 12
Reklama